Mam dla Was kolejną lekturę na wakacje. Anna w zasadzie ma poukładane życie - jest tłumaczką z niemieckiego, ma piękne mieszkanie po rodzicach i od siedmiu lat tego samego partnera. Czegoś jej jednak w życiu brakuje, ale Anna dostrzega to dopiero wtedy, gdy zupełnym przypadkiem przenosi się w czasie do 1932 roku i trafia do Nałęczowa do domu babci. Ma szansę, by spojrzeć innym okiem na młodość i dzieciństwo matki i ukochanych ciotek. A przy okazji trafia na kogoś, kto jej pokazuje, że miłość to co innego, niż jej się wydawało. Myślę, że Wam się spodoba ta opowieść. Zderzenie pewnej siebie, wyemancypowanej 42-latki z realiami lat trzydziestych wygląda chwilami zabawnie. Dodatkowym plusem są smakowite detale z epoki międzywojennej. Czyta się szybko, z zainteresowaniem i uśmiechem na ustach. Polubiłam Annę, Nałęczów i Annopol. Myślę, że i Wam się tam spodoba.
(M.J.Kursa)
KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYD. NASZA KSIĘGARNIA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz