Ta pozycja jest niezwykła.Katarzyna Bonda zrobiła coś, co lubującym się w skandalach pismakom nie przyszłoby do głowy - pokazała czternaście kobiet skazanych za morderstwa i nie wydała wyroku. Każdy rozdział to opowieść więźniarki i suche fakty z akt sądowych. I zdjęcie głównej bohaterki. Patrzysz na nie i już jesteś w szoku, bo nie widnieje na nich potwór, który zabija. Przeciwnie, ze zdjęć spoglądają na czytelnika zwykłe kobiety. Stereotyp mówi, że morderczynie pochodzą zwykle z rodzin patologicznych, a to też nie zawsze prawda. Bywają wykształcone, bogate, są kochającymi żonami i matkami. Gdzieś za kratami czekają na nich rodziny, których życie łatwe nie jest, bo etykietka przylepiona ich krewnej przywiera i do nich. Książka nie daje odpowiedzi na żadne z pytań, które każdy czytelnik na pewno by zadał. Wydaje się, że skazana i akta sprawy opowiadają o dwóch zupełnie innych osobach. Ale wiecie, co jest najbardziej wstrząsające? Świadomość, że nie mamy gwarancji na własną praworządność. Katarzyna Bonda daje nam do zrozumienia jedną z tych prawd, o których tak wygodnie nam czasem zapomnieć - czerń ma wiele odcieni. Polecam każdemu jako lekturę obowiązkową.
Książka zamiast Kwiatka jest stroną promującą polską literaturę, na której zamieszczane są informacje o książkach, recenzje, wywiady z autorami, informacje o nich, zdjęcia.
Strony
- Aktualności
- Kontakt
- O Kawiarence
- KZK na Facebooku
- Opowieści z Kraśnika
- Kawa z Iwoną
- Wywiady
- Konkursy
- Zwierzaki
- Pięć Pytań Do Pisarza
- Czat z Autorami
- Z opowieściami pod górkę
- Osiem zdań...
- Wydawcy
- Pisarze gotują
- Patronaty
- Ranking redaktorów - najlepsze książki miesiąca
- Czytane Kotem. I nie tylko...
- Księgarenka
- Czas relaksu, relaksu...
- Recenzje
sobota, 31 sierpnia 2013
KATARZYNA BONDA: "Polskie morderczynie"
Ta pozycja jest niezwykła.Katarzyna Bonda zrobiła coś, co lubującym się w skandalach pismakom nie przyszłoby do głowy - pokazała czternaście kobiet skazanych za morderstwa i nie wydała wyroku. Każdy rozdział to opowieść więźniarki i suche fakty z akt sądowych. I zdjęcie głównej bohaterki. Patrzysz na nie i już jesteś w szoku, bo nie widnieje na nich potwór, który zabija. Przeciwnie, ze zdjęć spoglądają na czytelnika zwykłe kobiety. Stereotyp mówi, że morderczynie pochodzą zwykle z rodzin patologicznych, a to też nie zawsze prawda. Bywają wykształcone, bogate, są kochającymi żonami i matkami. Gdzieś za kratami czekają na nich rodziny, których życie łatwe nie jest, bo etykietka przylepiona ich krewnej przywiera i do nich. Książka nie daje odpowiedzi na żadne z pytań, które każdy czytelnik na pewno by zadał. Wydaje się, że skazana i akta sprawy opowiadają o dwóch zupełnie innych osobach. Ale wiecie, co jest najbardziej wstrząsające? Świadomość, że nie mamy gwarancji na własną praworządność. Katarzyna Bonda daje nam do zrozumienia jedną z tych prawd, o których tak wygodnie nam czasem zapomnieć - czerń ma wiele odcieni. Polecam każdemu jako lekturę obowiązkową.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz