Powieść Katarzyny Rogińskiej fascynuje i zapada w pamięć. Przeraża i uwodzi. Niepokoi i przyciąga. Trudno się od niej uwolnić, ponieważ w wyrafinowany sposób nie pozwala się od siebie oderwać. Uzależnia – a kiedy już skończysz czytać, to miejsca sobie przez dłuższy czas znaleźć nie możesz...
Istny literacki narkotyk!
Pierwsza część powieści to zwierzenia młodej Greczynki, Dymitry, a właściwie z pozoru niewinny początek mrocznej historii, przedstawiony z jej punktu widzenia. Akcja rozpoczyna się w Atenach, następnie przenosi się na wyspę Santorini. Tutaj, w pensjonacie, gdzie Dymitra zatrudniona jest w charakterze pokojówki, nasza bohaterka poznaje przystojnego i bogatego Polaka, który wraz z matką spędza urlop na greckiej wyspie. Dziewczyna zakochuje się w urodziwym doktorku – jak się później okazuje, jego specjalnością jest chirurgia plastyczna – i szybko zgadza się wyruszyć za nim do dalekiej, zimnej Polski, by pomagać w opiece nad jego obłożnie chorą małżonką. I nie tylko, gdyż naturalnie Dymitra liczy na coś więcej, a mężczyzna niedwuznacznie daje jej ku temu powody.
Nie wie jeszcze, że czeka ją tam najprawdziwsze piekło...
Z początku zresztą nic na to nie wskazuje. Dziewczyna trafia do przepięknego pałacyku, malowniczo położonego w oliwskich lasach. Zapewniono jej tu wygodne i przyjemne życie, a praca, którą ma wykonywać, nie jest szczególnie wymagająca. Opieka nad chorą Ewą zajmuje dziewczynie niewiele czasu. Kobieta jest w stanie wegetatywnym. Kiedyś była zdolnym naukowcem, lecz w wyniku wypadku w laboratorium została rośliną. Lecz czy aby na pewno?...
Zachęcam każdego do przeczytania tej książki.
Gwarantuję, że nie poczujecie się rozczarowani!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz