poniedziałek, 19 sierpnia 2013

GRZEGORZ KOZERA "BERLIN, PÓŹNE LATO


To jest powieść najwyższego lotu, dałabym dziesięć gwiazdek, ale najwyższą oceną są trzy. Parę minut temu skończyłam tę książkę i jestem pod wrażeniem. Na pozór prosta historia, wojna, Berlin 1943 roku, naloty, czystki i bohater Otto Peters, 45-letni wdowiec, który przypadkowo znajduje w piwnicy zbiegłą z obozu Polkę Halinę. Wojenne losy, trudne czasy, to tło, na którym autor umieszcza najważniejsze dla każdego człowieka sprawy. Miłość i śmierć, granice godności, odwaga czy wola przetrwania za wszelką cenę. Pełne człowieczeństwo, czy konformizm? To jest powieść o wszystkim, o każdym z nas, o dylematach moralnych. Fantastycznie napisana, niecierpliwie i ze strachem czekamy co będzie dalej, choć możemy przewidzieć nieuchronność losu bohaterów. Niesamowicie oddany klimat Berlina tamtego lata, tak plastycznie i realnie, że razem z Otto chodzimy po ulicach miasta. Podziwiam kunszt, talent i mistrzowskie pióro autora. Trzeba mieć naprawdę wielki talent, żeby napisać taką powieść. Nie będę namawiać do jej przeczytania, bo jestem pewna, że każdy z Was sięgnie po tę książkę. Trzeba ją przeczytać, a raczej przeżyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz