sobota, 31 sierpnia 2013

JACEK SKOWROŃSKI "Zabić Zniknąć Zapomnieć"


Okładka i tytuł sugerowały, że biorę do ręki kryminał. Tymczasem, ku mojemu zaskoczeniu i nie ukrywam radości dostałam wspaniałą powieść. Trudną, drastyczną, pełną trupów ale miałam okazję przeczytać fascynującą historię o człowieku. Płatnym zabójcy. Jednak bohater wzrusza, budzi sympatię. To chłopak wychowany w bidulu, przez całe życie sterowany przez innych, nie umiejący odnaleźć się w normalnym świecie.
Jest tropicielem, ale i zwierzyną, umie poruszać się w labiryntach przestępczego świata, ale wie, że każdy błąd, każdą chwilę nieuwagi musi przypłacić życiem. Jednak Rafał
( to jedno z imion bohatera tej powieści) wzbudza sympatię, współczucie. On bardzo chce normalnie żyć, ale nie potrafi i nie pozwalają mu na to mocodawcy. To jest opowieść o zmarnowanym życiu, ale też o miłości, potrzebie bliskości i o tym, że wredny los lubi czasami zataczać koło. Autor bardzo pogłębił psychologicznie swoje postacie. Mistrzowsko poprowadził akcję powieści, nie pozwalając czytelnikowi oderwać się od niej nawet na chwilkę. Ale najistotniejsze, że tej książki nie można spokojnie odłożyć. Ona najpierw zaciekawia, potem zmusza do myślenia. Cieszę się, że mamy tak wspaniałego pisarza jak Jacek Skowroński. A powieść polecam i to bardzo gorąco. Przeczytajcie koniecznie.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO PRÓSZYŃSKI i S-ka
 

ROMA LIGOCKA "Dobre dziecko"


"Nasza teraźniejszość jest przecież naszą przeszłością- zbudowaną tylko z trochę innych kamieni"
Chyba większość z nas pamięta "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku". Tej książki nie sposób zapomnieć. Teraz Roma Ligocka pozwoliła nam śledzić dalsze losy małej dziewczynki z getta. Wspomnienia autorki zaczynają się w 1950 roku. Roma ma 12 lat. Mieszkają z mamą w małym mieszkanku w Krakowie. Trudno jest mi pisać o książce, która mnie "uwiodła", nie mogłam nawet na chwilę przerwać czytania. Lata pięćdziesiąte, tamte realia, romans matki z żonatym mężczyzną i na tym tle zagubiona, wycofana nastolatka. Nadwrażliwa, nie umiejąca odnaleźć się w realnym świecie, do bólu samotna. Pisarka potrafi wzruszyć, wzbudzić w czytelniku niesamowitą empatię. Tej książki się nie czyta, ją się przeżywa. Jestem ogromnie wdzięczna autorce za możliwość wejścia z nią w przeszłość, powoli odkrywać przyczyny czasem nietypowych zachowań, będących najczęściej skutkiem traumatycznych przeżyć z dzieciństwa. Powieść pięknie napisana, prostym, a jednocześnie poetyckim językiem. Prawdziwa do bólu. Polecam i wierzę, że sięgnięcie po tę pozycję.
 
KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO LITERACKIE

BARBARA GRABOWSKA, MAŁGORZATA KALICIŃSKA "Irena"


Przyznam, że początkowo podeszłam do tej powieści z pewnym niepokojem. Pomyślałam "jeszcze jedna historia o kobietach". Jednak muszę powiedzieć z radością, że się pomyliłam. Ta powieść jest inna. Oczywiście temat, jakich wiele. Trzy kobiety - matka Dorota, kobieta 50+, jej córka, singielka około 30 i tytułowa Irena, przyszywana babcia, która na początku książki zostaje wdową, po śmierci męża, który "umarł na starość". W powieści pokazane są relacje między trzema kobietami, ich podejście do życia, to co je dzieli, a często łączy. Jest również tajemnica. Nie będę streszczać książki, bo nie chcę odbierać Wam przyjemności czytania. A warto. Dlaczego? Mnie ujęła prostota powieści, taka normalność, pokazanie codzienności, ale w taki ciepły, dobry sposób. Bardzo mi się podobało pisanie przez dwie autorki. Zupełnie inny język matki i córki, co powoduje ogromną wiarygodność tej pozycji. Jest też w "Irenie" to co lubię a mianowicie lekkość, dystans i humor. Polecam. Naprawdę warto przeczytać.
 
KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO WAB

Anna Janko "Pasja według św. Hanki"



Wydawało mi się, że najpiękniejszą książką o miłości jaką przeczytałam w życiu jest "Pestka" Anki Kowalskiej. Jednak "Pasja według św Hanki" wywarła na mnie jeszcze większe wrażenie. Powieść jest pisana w formie dziennika, kobiety, żony i matki, która spotyka na swojej drodze MIŁOŚĆ. Właśnie miłość pisaną dużą literą, nie zauroczenie, romans, lecz wielkie uczucie, które zmienia widzenie świata, priorytety. Zmienia wszystko, a przede wszystkim Hankę. Anna Janko pisze językiem poetyckim, lekko narysowuje emocje, sytuacje. Pisze pięknie. To nie jest książka na jeden wieczór. To jest powieść, którą trzeba przemyśleć, poczuć, dotknąć tej złotej pajęczyny słów, utkanych przez autorkę. Anna Janko jest genialna, wielka. Aniu, dziękuję za wzruszenia, za łzy, za pełnię życia, którą odbierałam czytając Twoją powieść. Wiem, że będę do niej jeszcze wiele razy wracać.

GUSTAW HOLOUBEK "Wspomnienia z niepamięci"


Gustaw Holoubek był jednym z moich ulubionych aktorów. Pamiętam go na scenie, kiedy siedziałam wsłuchana w każde jego słowo, bo każde słowo wypowiadane przez tego wielkiego aktora miało sens i często wiele znaczeń. Z pewnym niepokojem sięgnęłam po książkę, bojąc się, że będę czytała o jego sukcesach i osiągnięciach. Tymczasem wielki aktor okazał się wielkim pisarzem. To książka o życiu aktora, jego dzieciństwie, młodości, wojnie i pierwszych zauroczeniach teatrem. A jak napisana. "Wspomnienia z niepamięci" to coś więcej niż książka. To rozmowa z mądrym, głębokim i wspaniałym człowiekiem. Delikatnie napisana, wspomnienia z dzieciństwa często podane w impresjonistyczny sposób, a jednocześnie takie realne, pełne zapachów, radości i zadumy. Nie zawsze można spotkać się w książce z tak ogromną kulturą autora. Poznałam bliżej tego wielkiego człowieka, zatopiłam się w jego wspomnieniach i wiem, że będę jeszcze wiele razy wracać do tej pozycji.
Szkoda, że Go już nie ma, ale żyje i będzie żyć między innymi na kartach tej książki. Dodatkowym plusem jest piękne wydanie, zdjęcia w sepii. Cóż mogę dodać, sięgnijcie po tę lekturę.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO MARGINESY
 

ALICJA MINICKA "Morderstwo w Miłowie"


Klasyczny kryminał. Do pałacu należącego do znanego architekta i jego rodziny przyjeżdża z Anglii młoda malarka Sam. Piękne otoczenie, sielski nastrój okazują się tylko pozorami. Oczywiście zostaje popełnione morderstwo, zresztą nie jedyne, ale o tym przeczytajcie sami. Dlaczego warto? To świetnie napisany klasyczny kryminał, zamknięte grono, dziwne wydarzenia, trudne do przewidzenia zakończenie. Bardzo podobało mnie się osadzenie akcji w 1928 roku i świetnie pokazane przez autorkę realia tamtych czasów. Wspaniale opisany pałac, ogród, wnętrza, ówczesne stroje i zwyczaje. Bardzo dobrze ujęta galeria postaci, świetne dialogi. Ta książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Polecam wszystkim miłośnikom dobrych powieści kryminalnych i nie tylko.

ELŻBIETA CHEREZIŃSKA "KORONA ŚNIEGU I KRWI"


Trzynastowieczna Polska to kraj, gdzie obok chrześcijaństwa prężnie działają wyznawcy dawnych bogów i po cichu szepcze się o „starej krwi”, czyli potomkach Bezpryma. Nawet na dworach możnych, wydawałoby się od dawna schrystianizowanych, żyją (nie wychylając się) przedstawiciele dawnych kultów. Zresztą, wielu ludzi „ochrzczono powierzchownie”, przez co w głębi ich serc kwitnie szeroko pojęty synkretyzm. Jednym tchem modlą się oni do Dziewicy Maryi i bogini Mokosz. Zwierzęta herbowe zamiast siedzieć grzecznie na tarczach paradują po świecie kiedy im się żywnie podoba, ryczą, latają, szpiegują, bawią się z małymi dziećmi
Gdzieś w tle widać spiski możnych, ingerencje obcych władców, macki Brandenburczyków próbujące opleść Pomorze, wdzięcznych jeszcze Chrobremu Żydów, sieć sojuszy, wilkołaki, dawnych bogów i kiepsko wypełniających swoje obowiązki kapłanów tego nowego, zdradzieckie napady, małe wojenki sąsiedzkie i większe boje, spory biskupów z książętami i między sobą i wiele innych wątków. Istna karuzela!

Mamy tu całą rozpiętość ówczesnego społeczeństwa i mieszankę charakterów. Wierność przyjaźni kłoci się z interesem rodu, wierność małżeńska sprowadza się do trzymania żony i kochanki na zamku tak, by na siebie nie wpadały. Autorka porusza wiele ważnych i uniwersalnych problemów, jak choćby bunt młodych przeciw starym, małżeństwa z rozsądku, chora ambicja czy nietolerancja dla inności.

Cherezińska prowadzi narrację z perspektywy różnych bohaterów, co za każdym razem jest wyraźnie zaznaczone. I tak patrzymy na świat oczyma Przemysła, jego żony Lukradis, poganki Jemioły, czy choćby prostej gospodyni Ochny. Linia czasowa jest wyraźnie zaznaczona i nie ma w niej retrospekcji. Zamiast tego otrzymujemy konkretne informacje o czasie akcji. Biorąc pod uwagę wartki nurt narracji, bardzo się to przydaje. Kolejne wypadki następują po sobie w szaleńczym tempie, a opowieści różnych bohaterów prowadzone bywają równolegle, by wreszcie spleść się we wspólnym, zaskakującym finale.

Książka przekazana przez Wydawnictwo Zysk i S-ka.
 

MARCIN PILIS "ŁĄKA UMARŁYCH"


Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak wstrząsnęła mną książka. Bez sensu wydaje mi się nawet najkrótsze streszczenie akcji. Mogę jedynie skupić się na własnych wrażeniach. O ile potrafię, bo kłębi się we mnie tyle, że brakuje mi słów. Najprościej byłoby powiedzieć, że bohaterem powieści jest zło i mechanizmy, które je wyzwalają. Czytałam z zapartym tchem i podglądał...am każdą ze stron tragedii. Każdą usprawiedliwiałam jej własnymi słowami, każdą gardziłam, nad każdą się litowałam. Wdzięczna jestem autorowi, że niczego mi nie narzucał. On tylko opowiedział w bardzo dyskretny sposób swoją historię i pozwolił, żebym się nad nią zastanowiła. Ale, kochani, jak to jest napisane! Każde zdanie to jedno maźnięcie pędzla, a obraz, jaki w efekcie dostajemy, to arcydzieło. Wydawałoby się, że o wojennej zagładzie Żydów powiedziano już wszystko. Otóż nie. Dzięki Marcinowi Pilisowi zrozumiałam, że swój haracz za zło płacili także mordercy. I że nie mam prawa osądzać żadnej ze stron, bo mnie tam nie było. Nie przeżyłam tego. Mogę się upierać, że zachowałabym swoje człowieczeństwo, ale nie wiem tego na pewno. Z całego serca dziękuję Autorowi za tę moją niepewność. Sięgajcie po "Łąkę umarłych", bo to powinna być lektura obowiązkowa dla wszystkich myślących. No i autorem jest PISARZ.

KAROLINA ŚWIĘCICKA "LALKI"


O tej książce słyszałam wiele, zanim po nią sięgnęłam. Ta powieść wywołała we mnie mieszane odczucia. Podziw dla autorki, ciekawość, czasem uśmiech i nie ukrywam strach. Karolina Święcicka napisała na pozór lekką obyczajową powieść o młodej kobiecie, Monice, która po urodzeniu córeczki postanawia rzucić pracę w firmie reklamowej i poświęcić się wychowaniu dziecka. Okazuje się, że etat "kury domowej" to nie jest prosta sprawa. Monika czuje się zagubiona, codzienne obowiązki, ich powtarzalność zaczyna ją przerastać. Jednak "Lalki" to nie jest powieść obyczajowa, bo w życie bohaterki wkraczają lalki i pod ich wpływem Monika zaczyna inaczej postrzegać świat. Świetnie poprowadzona akcja i elementy horroru czynią z tej powieści naprawdę bardzo dobrą literaturę. Autorka trochę bawi się z czytelnikiem, jakby sprawdzając jego psychiczną wytrzymałość. Jest to powieść, od której nikt się nie oderwie, a poza tym jest to historia powstawania zła. Bardzo często nic nie jest takie, jakby nam się wydawało. Lektura obowiązkowa.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO "NASZA KSIĘGARNIA".

Małgorzata Kursa "Tajemnica sosnowego dworku"


Kasia, bohaterka książki traci pracę i za namową koleżanki decyduje się rozpocząć działalność w Fundacji, w której działała jako wolontariuszka. Zaczyna nadzorować remont starego dworku. I tu zaczyna się akcja, mamy wszystko co powinno być w świetnej powieści- tajemnicę, duchy, zagadki, wątek romansów, zabawne, wywołujące śmiech sytuacje.. Czyta się cudownie. Małgorzata Kursa nie bez powodu jest tak lubiana przez czytelników.

Od Autorki: 
Dworek, w którym umieściłam Zuzannę i Mariannę oraz kościół Św. Ducha, gdzie Marta i Kasia wzięły na spytki księdza Stanisława.



Karol Kłos "Latarnik"


LATARNIK Karola Kłosa, to dziennik pisany przez latarnika. Autor w niesamowity sposób postrzega świat. Codzienne, zwykłe sprawy nabierają innego znaczenia. Świat Latarnika to świat pomimo wielu niedogodności i trudności, piękny, często magiczny, a najczęściej pokazany z niesamowitym poczuciem humoru. Jednocześnie autor potrafi dostrzec cuda natury, opis wschodu słońca, impresjonistyczny, bajkowy, można czytać bez końca. Humor, romantyzm, radość życia, empatia i pewna doza surrealizmu przeplatają się w tej naprawdę cudownej książce.

JAN ANTONI HOMA "ALTOWIOLISTA"


Jestem zauroczona tą wspaniałą książką. Kryminał, ale jak napisany. Zagadka napadu na sławnego dyrygenta, rozwiązywana przez altowiolistę Bartosza Czarnoleskiego trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Znaleziona przez psa Bartosza Estona, batuta poprowadzi do niesamowitych odkryć. Fantastyczny pomysł, zwiększające się ciekawość i napięcie z każdą następną stroną. Mnie jednak najbardziej zachwycił styl autora. Powieść jest pisana w pierwszej osobie, narrator Bartosz Czarnoleski patrzy na świat z często surrealistycznym humorem, zabarwionym lekkim cynizmem. Pisarz wprowadził do powieści wiele informacji o muzyce, orkiestrach, pozwolił zajrzeć nam za kurtynę sal koncertowych. Ta powieść jest muzyką, delikatnie i wspaniale nakreślone postacie, sytuacje, gra nastrojami, krajobrazami. "Altowiolista" to powieść, przy której czytelnik musi pomyśleć, a jednocześnie poczuć tę grę słów, nie odrywając się oczywiście od pasjonującej akcji. Jedna z najlepszych książek jakie czytałam.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO SOL.
 

IWONA GRODZKA-GÓRNIK "W NIEBIE NA AGRAFCE"


Urocza opowieść na każdą porę roku. Zuzanna 28-letnia kobieta po śmierci ukochanego samotnie wychowuje synka, jednocześnie robiąc karierę w banku. Przypadkiem na pogrzebie przyjaciółki dowiaduje się, że nie jest biologiczną córką swojego ojca. Postanawia odkryć rodzinne tajemnice. Śladami prawdziwego ojca wyjeżdża do Włoch, gdzie natyka się na kryminalną aferę. Nie będę streszczała tej powieści, żeby nie odbierać Wam przyjemności czytania. Warto. Wartka, bardzo szybko tocząca się akcja, mistrzowsko ujęte realia współczesności, interesujący bohaterowie, romans, tajemnice, sensacja, to wszystko sprawia, że książkę czyta się lekko i przyjemnie. Dobry styl, poczucie humoru autorki dodają jej smaku. Naprawdę miło spędzony czas. Polecam.

KAROLINA WILCZYŃSKA "PERFORMENS"


Ta powieść mnie uwiodła. Epizod z życia Nadi, która z typowej kobiety sukcesu nagle staje się mieszkanką małej wsi i domu na Rozstajach. Nadia postanawia zrealizować swój cel, cmentarz dla umarłych dusz. ...Nie zdaje sobie sprawy, że wywoła sensację na skalę kraju i... Właśnie, dalej przeczytajcie sami. Świetnie oddana atmosfera i mentalność mieszkańców wsi, barwne postacie , mistrzowsko poprowadzona akcja, co nie pozwala oderwać się od książki. Jestem pełna podziwu dla autorki za niezwykłą umiejętność połączenia dynamiki i powolności życia bohaterki na wsi. Opisy codziennych czynności Nadi, pieczenie chleba, spacery, domowe obowiązki to prawie oddzielne małe arcydzieła literackie. Karolina Wilczyńska napisała powieść z przesłaniem, głęboką. Pokazała, że warto iść za marzeniami, działać, ale nie zawsze się to udaje. Zaskakujące zakończenie, niesamowity klimat powodują, że jest to jedna z najlepszych książek, jakie ostatnio czytałam. Polecam wszystkim zarówno w wydaniu papierowym oraz e-booka.

ANNA JANKO "DZIEWCZYNA Z ZAPAŁKAMI"


Niewiele jest takich książek, które razem z nami wędrują przez życie i wciąż odkrywają coś nowego. "Dziewczyna z zapałkami" należy do tej kategorii. Bardzo intymne, osobiste zapiski wcale nie epatują swoją intymnością. Każdy czytelnik odnajdzie w nich jakiś kawałek własnego życia, własnego myślenia. Bo to piękne, kobiece pisanie; jest w nim poezja codzienności, kobiece spojrzenie na świat, sprawy, których mężczyzna nie dostrzega. Przeczytałam cudze życie, a czuję się, jakbym własne oglądała z dystansu. I wiem, że jeszcze wiele mi z tego czytania uciekło, ale odkryję to na pewno, gdy wrócę do książki jeszcze i jeszcze, i jeszcze... Anna Janko napisała książkę, która przy kolejnym czytaniu pisze się na nowo. To literatura z najwyższej półki. KONIECZNIE PRZECZYTAJCIE.

JAN GRZEGORCZYK "Puszczyk"


Wiecie, kto to jest "puszczyk"? Jeśli nie, sięgnijcie po tę książkę. Ja jestem skłonna uważać, że w każdy z nas jest takim puszczykiem do końca swego żywota. Uczymy się, uczymy, a popełniamy wciąż nowe błędy . "Puszczyk" to kontynuacja "Chaszczy". I dobrze, bo dzięki temu sporo moich pytań znalazło odpowiedź. Stanisław Madej, stary kawaler mieszkający w Rojnie, uparcie ...próbuje ułożyć sobie życie i zapomnieć o kobiecie, która była dla niego ważna. Kiedy znajduje ciało swojego przyjaciela proboszcza Melchiora, postanawia dojść, co naprawdę wydarzyło się w kościele. Tych, którzy nastawiają się na kryminał, uprzedzam od razu - sensacji, owszem, nie brakuje, ale w wydaniu codziennym. Może mniej efektownym, ale prawdziwszym. Irytowała mnie nieco naiwność Madeja i jego nadwrażliwość, ale to świadczy tylko o umiejętności autora, bo stworzył postać, która nie jest obojętna. Czy ktokolwiek z nas jest idealny? Po tej lekturze namnożyło mi się pytań jak królików. I, psiakrew, wcale nie jestem pewna, ile w życiu zależy od nas, a ile od tego, na jakiej drodze postawi nas los (celowo nie piszę "Bóg", bo mamy paskudny zwyczaj obwiniania go o nasze potknięcia i to bez względu na religię). Choć do ostatniego tchu będę się upierać, że to my dokonujemy wyboru. Polecam wszystkim, którzy lubią czytać leniwie i długo przetrawiać. To taka lektura, gdzie ołówek sam podkreśla tematy do przemyśleń. I to lubię.

Piotr Olszówka "Morrigan"


Przyznam, że po raz pierwszy w życiu sięgnęłam po literaturę fantasy. Z pewnym niepokojem, czy dam radę ten gatunek literacki przeczytać. Tymczasem czekało mnie oczarowanie. Piotr Olszówka przeniósł mnie w krainę baśni, ale nietypowej. Historia Alicji i Huberta wciągnęła mnie w zaczarowaną krainę dziwnych miasteczek, wąskich kamieniczek, magii i czarów. Chociaż u Olszówki magia i czary nie są tym, czym by się wydawało. Opowieść na pozór baśniowa, wcale nią nie jest. Bardziej niż jakikolwiek inny gatunek dotyka współczesności. Morrigan to opowieść filozoficzna o tym, czym jest zło, głupota, niewiedza, okrucieństwo. Napisana wspaniałym językiem, obrazowo, zmusza jednocześnie czytelnika do myślenia, do weryfikacji swoich poglądów, do innego postrzegania świata. Jest to pozycja dla ludzi, którzy lubią, kiedy po przeczytaniu książka coś w nich pozostawia. To nie jest powieść do jednorazowego przeczytania. Obowiązkowa w każdej biblioteczce.

PAWEŁ JASZCZUK "OCHRONKA ANIOŁA STRÓŻA"


Biorąc tę książkę do ręki, spodziewałam się kryminału, tymczasem autor kompletnie mnie zaskoczył. A jednak... nie czuję się ani trochę rozczarowana. Bo i tutaj znajdziemy tajemnicę, zagadki, a do tego niezwykłą i magiczną atmosferę. Krakowski Kazimierz, dziwni ludzie, tajemnicze zlecenie, antykwariaty, symboliczne obrazy, egzotyczne rekwizyty – czegóż chcieć więcej? Wzięty pisarz Piotr Magnus na spotkaniu autorskim w pewnej restauracji ogłasza koniec swojej pisarskiej kariery. Zmęczony wieczorem, wraca do swego hotelu, gdzie dowiaduje się, że z powodu awarii zostaje przeniesiony do innego, który jest jeszcze wprawdzie nieczynny, lecz już przygotowany na przyjęcie gościa. I to na koszt właściciela. Szybko okazuje się, że przenosiny nie odbyły się przypadkiem. Tajemniczy właściciel hotelu zleca Magnusowi napisanie swojej biografii. Oferowane warunki są nie do odrzucenia, a materiały, jakie pisarz otrzymuje – fascynujące. Zarazem jednak zostaje wplątany w ciąg przedziwnych wydarzeń z pogranicza snu i jawy. Zagadki mnożą się, postać zleceniodawcy coraz bardziej umyka poznaniu, a Piotr Magnus z kolei coraz głębiej wikła się w surrealistyczny świat swojego pracodawcy. Do czego go to doprowadzi?...
Magiczna atmosfera tej powieści zapada w pamięć jak piękny, choć nieco straszny sen. Taki, do którego – pomimo całej jego grozy i niewyjaśnionych znaczeń - wciąż chce się wracać.
Dodatkowe wyrazy uznania należą się wydawcy za piękną szatę graficzną książki.
Polecam z pełnym przekonaniem!
(Anna Klejzerowicz)
 
KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO OFICYNKA 

Bajki

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię bajki – czytać. Te prawdziwe, sprzed lat wywołujące wspomnienia. Mała dziewczynka z rozpalonymi ciekawością oczami czekająca na mamę, bo któż lepiej od niej czyta bajki, zwłaszcza „Akademię Pana Kleksa” , w której aż roi się od dziwnych postaci, a każda z nich przedstawiona wirtuozersko przez Jana Brzechwę zapada w pamięć dziecka. I ta scena, w której Alojzy Bąbel traci trzecią nogę! Tyle lat, a ja ją nadal pamiętam. I pan Lewkonik, a lewkonie to naprawdę bardzo piękne kwiaty, teraz mało popularne. Słuchając, a potem czytając grube tomy ilustrowane przez Jana Marcina Szancera wchodziłam w świat wykreowany, ale jednocześnie świat pełen pozbawionej taniego dydaktyzmu mądrości. „Baśnie Andersena”, i „Klechdy domowe” i „Bursztynowe Baśnie”. I „Baśnie z tysiąca i jednej nocy” i wiele innych baśni zbieranych i spisywanych w zakątkach całego świata.
Hanna Zdzitowiecka w „Bursztynowych baśniach”  zawarła opowiadanie (a właściwie  baśń) które towarzyszy mi od dzieciństwa. Zawsze o nim pamiętam zwłaszcza w sytuacjach, gdy naprawdę chcę coś mieć, i już prawie tupię nogą i zaczynam  myśleć, że przecież mi się to należy. I przestaję zauważać to co mam, nie tylko w sensie materialnym. A przecież tak naprawdę nic mi się nie należy. Mogę coś mieć, ale nie muszę.
Opowiadanie „Naszyjnik z kropli rosy” na własny użytek nazwałam „Panna chcę to mieć”. Otóż:
Za górami, za lasami mieszkał król, który miał piękną, ale bardzo kapryśną córkę. Dogadzał jej tak, jak tylko ojciec, a do tego król prawdziwy dogodzić potrafi. Piękne komnaty, wszelkie dobro, wykwintne jedzenie i służba. Wszystko to było na jedno skinienie księżniczki. A jaką biżuterię miała kapryśnica! Wszystko czego tylko zapragnęła pojawiało się w puzderku na klejnoty. Księżniczka stawała się coraz bardziej rozkapryszona, a słuchała tylko nadwornego maga, tylko on umiał z nią rozmawiać. Aż pewnego dnia nad ranem, przypadkiem księżniczka zauważyła krople rosy uczepione na nitkach pajęczyny. Słońce się w nich przeglądało i sprawiało, że mieniły się wszystkimi kolorami tęczy. Były piękne i księżniczka zapragnęła je mieć. Król bardzo się przejął i ogłosił zamówienie na naszyjnik dla księżniczki. Przyjeżdżali na dwór królewski złotnicy zza siedmiu rzek i mórz, prezentowali prawdziwe dzieła sztuki: naszyjniki z różowych pereł, mieniących się szlachetnym blaskiem, naszyjniki z diamentów i kryształów górskich. Księżniczce nic się nie podobało, bo nic nie było naszyjnikiem z kropli rosy. Wreszcie zdesperowany król poprosił  maga o pomoc, a ten nie przejmując się narzekaniami księżniczki nakazał  wczesną pobudkę i wybrał się z nią na spacer, na łąki. Zdumione zwierzęta obserwowały jak nadąsana księżniczka wlecze się za magiem, powtarzając już nudne: ale ja chcę to mieć! W pewnym momencie, gdy brzask słońca padł na  okolicę księżniczka krzyknęła i podbiegła do osnutych nitkami krzewów. Za nią pośpieszył mag, zatrzymali się przed tęczowym naszyjnikiem podziwiając jego piękno. Podekscytowana księżniczka wyciągała ręce, a mag powoli zdejmował naszyjnik z gałązek. Uroczyście powiesił go na wysmukłej szyi księżniczki i  zapytał: zadowolona?
Już miała przytaknąć, gdy zauważyła, że szyję oblepiają jej jakieś szare, mokre nitki. I wtedy zrozumiała, że nie wszystko można mieć i wyrosła na całkiem dobrze ułożoną księżniczkę.
Doceniajmy to co mamy i od czasu do czasu czytajmy bajki.

Magdalena Kordel "Sezon na cuda"


Dalsza część "Uroczyska". Dzieje się ona w okresie Bożego Narodzenia, ale sama atmosfera przyciaga jak magnes. Małe miasteczko w Sudetach otulone śniegiem, mieszkańcy szykujący się do Wigilii i główna bohaterka, która jest jak światełko w tunelu. Nie jest w stanie przejść obojętnie obok żadnego nieszczęścia, pochyla się nad każdą potrzebującą pomocy żywą istotą. Żywe, barwne postacie, cudowny klimat, wiele scen wywołujących szczery śmiech, powoduje, że ta powieść jest inna, niepowtarzalna. Oczywiście nie polecam tej lektury sfrustrowanym ponurakom. Wszystkim innym jak najbardziej, zagwarantowane cudowne spędzenie czasu nad lekturą i poprawa nastroju. KONIECZNIE

MAŁGORZATA KURSA "Ekologiczna zemsta"


Powiem szczerze, że z pewną dozą nieśmiałości podchodzę do napisania tej recenzji. Uwielbiam książki Małgorzaty Kursy, ale "Ekologiczna zemsta" rozłożyła mnie. REWELACJA. Wyrosła nam godna, jeśli nie lepsza następczyni Joanny Chmielewskiej. Perypetie dwóch pań 40 plus, które rozprawiają się ze światkiem przestępczym w Kraśniku to jest mistrzostwo świata. Bawimy się i wybuchamy głośnymi salwami śmiechu od pierwszej do ostatniej strony. Malwiny i Elizy nie można nie polubić. To normalne kobiety, które starają się w miarę swoich możliwości, wpadając na niesamowite pomysły,naprawić troszkę świat. Jak zwykle u tej autorki, powieść jest przesycona ogromnym humorem, a jednocześnie inteligentnym spojrzeniem na rzeczywistość. Dodatkowo odczuwa się poprzez bohaterów tej książki fantastyczną spostrzegawczość i sytuacyjne poczucie humoru autorki. Fantastyczna lektura dla każdego, parę godzin całkowitego relaksu i dobrego nastroju. Polecać nie będę, bo jestem pewna, że każdy z Was szybciutko pobiegnie do najbliższej księgarni zakupić tę książkę.


Od Autorki:
Alejka prowadząca do kapliczki Św. Otylii i sama kaplica, gdzie Irysek latał po wodę, by zmylić ewentualnych donosicieli.


" 13 RAN"


Antologia opowiadań grozy. 13 autorów i 13 bardzo dobrych opowiadań. Uprzedzam, opowiadań strasznych, przerażających, ale przecież wszyscy lubimy się czasem bać. Chciałabym wyróżnić dwa opowiadania, które mnie najbardziej przypadły do gustu. Anna Klejzerowicz "Kulka". Jak zwykle u tej autorki magiczny klimat i sielski nastrój, który zmienia się w koszmar. Fantastyczne, zaskakujące zakończenie, nastrój grozy. Perełka. Magdalena Kałużyńska "Niosący światło". Wspaniały pomysł, mroczny, dziwny klimat, a jednocześnie dystans i leciutki humor. Miałam wrażenie, że autorka trochę się za mną bawi, aczkolwiek trudno się przy czytaniu nie bać. "13 Ran" to naprawdę gratka dla miłośników horrorów i tych, którzy czasem lubią się trochę bać. Polecam,
filiżanka melisy i zagłębiajcie się w 13 świetnych opowiadań.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO REPLIKA

MARTA GUZOWSKA, AGNIESZKA KRAWCZYK, ADRIANNA MICHALEWSKA "Mordercze miasta"


Lubię kryminały, ale nie przepadam za małymi formami. Jednak "Mordercze miasta" przeczytałam jednym tchem. Świetne opowiadania trzech autorek. Nic dziwnego, czego innego można spodziewać się po "Zbrodniczych siostrzyczkach". Jak w każdym zbiorze opowiadań są tu takie, które chciałabym wyróżnić, chociaż wszystkie są bardzo dobre. Niesamowite jest opowiadanie Marty Guzowskiej "Pociąg podmiejski". Niesamowite, nietypowe, trzymające w napięciu od pierwszej do ostatniej linijki.
Bardzo podobały mi się opowiadania Agnieszki Krawczyk, spięte postaciami Komisarza Wesołowskiego, Nowaka i emerytowanego policjanta Wrony. Znakomicie napisane, świetnie poprowadzona intryga, charakterystyczny dla autorki humor, pomimo mrożących krew w żyłach wydarzeń. Adrianna Michalewska też wprowadziła do swoich trzech opowiadań postać detektywa Karola Nemeca. Jej opowiadania momentami balansują na krawędzi horroru, mają często w tle wydarzenia historyczne. Wszystkie trzy Panie oczarowały mnie swoimi "Tryptykami". Fantastyczna lektura. Polecam.
 
KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO SZARA GODZINA

RENATA KOSIN "Bluszcz prowincjonalny"


Przepiękna okładka i taka sama zawartość. Anna, bohaterka powieści, porzucona przez męża wraz z dwojgiem dzieci przeprowadza się do rodzinnego domu w Bujanach na Podlasiu. Dziękuję autorce za magiczną, cudowną i odprężającą podróż do Bujan, za ciepło, dobroć, które emanują z tej powieści. Renata Kosin potrafiła napisać nietypową "kobiecą" książkę. Większość postaci występujących w Bluszczu to kobiety, ale to jest lektura dla wszystkich. Książka z przesłaniami, uświadamiająca nam, że tak naprawdę najważniejsze w życiu to znalezienie swojego miejsca, a reszta wtedy zaczyna się sama układać. Zatraciłam się w tej lekturze, zaprzyjaźniłam z bohaterami, pokochałam zwierzaki z Przystani. Zrozumiałam też, że człowiek nigdy nie powinien być sam, że musi otworzyć się na innych, umieć podać i przyjąć czyjąś dłoń. Musicie przeczytać tę książkę, posiedzieć na werandzie oplecionej bluszczem, pospacerować po Bujanach, posłuchać grania świerszczy, powdychać zapachy podlaskiej kuchni i na koniec wypróbować przepisy podane przez autorkę. Cudowna książka. Perełka. KONIECZNIE PRZECZYTAJCIE.
 
KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO REPLIKA

KATARZYNA BONDA "Dziewiąta runa"


Tym razem również Katarzyna Bonda nie zawodzi czytelników. Świetnie napisany kryminał. Mroczny, niejednoznaczny, taki trochę zamglony jak nadbużańska wieś, o wieczornej godzinie, kiedy wszyscy mieszkańcy oglądają telenowelę. Wspaniale oddany klimat tajemnicy, postacie bardzo pogłębione psychologicznie.
Kim była Nina Frank, nim została zakonnicą Joanną? Czy w małej nadbużańskiej wsi, gdzie wszyscy się znają, mieszkańcy mają jeszcze jakieś tajemnice? Kto zabił Ninę Frank?
Mąż, kochanek, psychopatyczny fan? Świetnie napisana powieść kryminalna; niesamowicie fascynujący wątek tworzenia profilu zabójcy. Wierzcie mi, po tej lekturze inaczej popatrzycie na otaczający was świat, bo nie wszystko jest takie jak nam się wydaje. Naprawdę warto sięgnąć po nową powieść Katarzyny Bondy.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO VIDEOGRAF

DOROTA SUMIŃSKA "Dalej na czterech łapach"


"Czasem tak bywa, że bez powodu czujemy się szczęśliwi. Nagle ogarnia człowieka taki błogostan, jakby unosił się w jasnym świetle na fali życiowego powodzenia".
Właśnie taka jest ta książka. Dobra, emanująca radością życia, ciekawością świata. Pozwala nam zatrzymać się i powoli smakować zwykłe codzienne sprawy. Dorota Sumińska nie pisze. Ona wciąga czytelnika w swój cudowny świat. Pokazuje jak żyć w zgodzie ze sobą, naturą i oczywiście zwierzętami. Zabiera też nas w egzotyczne podróże, magiczne i piękne. Uczy szacunku do zwierząt, miłości do nich. Weszłam w życie autorki i poczułam się uspokojona, oczyszczona z problemów. Wspaniała lektura, optymistyczna, pełna radości, zwierząt, przygód i miłości. Czytajcie, podarujcie bliskim i zachwycajcie się tą lekturą.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO LITERACKIE

JACEK INGLOT "Wypędzony"



Ta książka nie wzbudziła narodowej dyskusji, a szkoda, bo jest tego warta. Kryminał? Może. Rozrachunek ze stereotypami? Na pewno.
Piastowie, rdzennie polskie ziemie, te sprawy. Podobnie jak słowiański Biskupin. Akurat... Inglot w "Wypędzonym", choć fabularnie jest to kryminał albo powieść obyczajowa z silnym wątkiem kryminalnym, prawdziwym bohaterem czyni miasto, które już nie do końca jest niemieckim Breslau, a jeszcze nie w pełni zostało przejęte przez Polaków i uczynione Wrocławiem. Miasto i emigranci - zarówno ci wypchnięci ze Wschodu przez Rosjan, jak i niemieccy mieszkańcy Breslau i okolic. To oni, ich niezrozumienie, ich ból, są prawdziwym bohaterem tej świetnej książki.
Należy uczciwie powiedzieć jedno: to nie jest książka dla każdego. Bo ona leczy ze stereotypów, pokazuje krzywdy czynione niemieckim obywatelom, ich racje, argumenty wcale nie pozbawione sensu. Podważa polskie racje. Czyni to w sposób bardzo boleśnie sprawiedliwy - i chociaż nie wpisuje się w skandaliczną narrację Eriki Stainbach, pokazuje ludzi uwikłanych w wielką politykę, chociaż chcieli żyć spokojnie, a ich jedyną "winą" jest to, że osiedli na ziemi, która nagle stała się niespokojna i ktoś postanowił poprzesuwać granice, jacyś wielcy gracze, dla których bohaterowie tej książki są tylko anonimowym tłumem.
Trudna, dobrze napisana, po prostu bardzo mądra książka stawiająca więcej pytań niż banalnych odpowiedzi. Polecam.
(Romuald Pawlak KzK)


KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ INSTYTUT WYDAWNICZY ERICA

ŁUKASZ HENEL "ON"


Lubicie się bać? To koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Łukasz Henel potrafił stworzyć fantastyczną powieść grozy. Narasta ona już od pierwszych stron powieści. Historia młodego biznesmena, który przypadkowo, podwożąc tajemniczą autostopowiczkę, trafia na stary pałac rozwija się w niesamowity i zaskakujący sposób. Mamy tu wszystko co powinien zawierać dobry horror. Grozę, duchy, tajemnice, dziwne zjawiska i zaskakujące zakończenie. Świetne pióro, genialnie poprowadzona akcja, ogromna wyobraźnia autora, czynią z tej książki perełkę na rynku wydawniczym. Gorąco polecam, jednocześnie uprzedzając, że nie zalecam czytania przed zaśnięciem.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO VIDEOGRAF.

AGNIESZKA PRUSKA "Literat"


Klasyczny, policyjny kryminał, ze wzbudzającym sympatię komisarzem Barnabą Uszkierem. Trup ściele się gęsto, seryjny morderca działa. Świetnie napisana książka, nie potrafiłam się oderwać. Podziwiam autorkę za umiejętność fantastycznego poprowadzenia akcji. Dodatkową atrakcją tego kryminału jest lekkość i humor, co przy trudnym temacie stwarza niepowtarzalną atmosferę. Gratka nie tylko dla miłośników kryminałów. Czekam na dalsze książki tej utalentowanej debiutantki i oczywiście gorąco polecam.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO OFICYNKA

HANNA CYGLER "ODMIANA PRZEZ PRZYPADKI"


To kolejna część sagi o rodzinie Halmanów. Po śmierci Franka Zosia wraca do pierwszego męża, dziennikarza Witka. Marzy o odrobinie spokoju i nudnym życiu, jednak w tej rodzinie taki stan rzeczy nie jest możliwy. Wszystkie problemy przyjaciół i familii powodują, że Zosia przemieszcza się z miejsca na miejsce, próbując jakoś wyprostować rodzinne ścieżki. A że Halmanowie to mocno rozgałęziona familia, zajmuje jej to sporo czasu. Powieść jest świetna. Akcja leci jak lawina, przez cały czas coś się dzieje, a poszczególni członkowie rodziny i przyjaciele popadają w ciągłe tarapaty. Przy tym autorka ma duży zmysł obserwacji i poczucie humoru, więc czyta się lekko i szybko, a oderwać się trudno. Polecam szczerze na majowy weekend. Tych, którzy już wcześniej zetknęli się z rodziną Halmanów, zachęcać nie trzeba. Pozostali też nie będę rozczarowani. Gorąco polecam.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO REBIS

CARLA MORI "Krew, pot i łzy"


To trochę inny kryminał. Akcja dzieje się w Częstochowie. W bardzo dziwny sposób giną ludzie. Do śledztwa włączają się dwie przyjaciółki - prokurator Zuzanna i dziennikarka Klara. Okazuję się, że dziwne, tajemnicze i niesamowite wydarzenia mają związek z jasnogórskim klasztorem. To jest niesamowita książka, trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Fantastyczny pomysł i tak samo poprowadzona akcja. Gratuluję autorce tak udanego debiutu. Polecam wszystkim miłośnikom tego gatunku. Uprzedzam, że książka dla ludzi o mocnych nerwach, ale gorąco polecam.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO OFICYNKA
 

KATARZYNA BONDA: "Polskie morderczynie"


Ta pozycja jest niezwykła.Katarzyna Bonda zrobiła coś, co lubującym się w skandalach pismakom nie przyszłoby do głowy - pokazała czternaście kobiet skazanych za morderstwa i nie wydała wyroku. Każdy rozdział to opowieść więźniarki i suche fakty z akt sądowych. I zdjęcie głównej bohaterki. Patrzysz na nie i już jesteś w szoku, bo nie widnieje na nich potwór, który zabija. Przeciwnie, ze zdjęć spoglądają na czytelnika zwykłe kobiety. Stereotyp mówi, że morderczynie pochodzą zwykle z rodzin patologicznych, a to też nie zawsze prawda. Bywają wykształcone, bogate, są kochającymi żonami i matkami. Gdzieś za kratami czekają na nich rodziny, których życie łatwe nie jest, bo etykietka przylepiona ich krewnej przywiera i do nich. Książka nie daje odpowiedzi na żadne z pytań, które każdy czytelnik na pewno by zadał. Wydaje się, że skazana i akta sprawy opowiadają o dwóch zupełnie innych osobach. Ale wiecie, co jest najbardziej wstrząsające? Świadomość, że nie mamy gwarancji na własną praworządność. Katarzyna Bonda daje nam do zrozumienia jedną z tych prawd, o których tak wygodnie nam czasem zapomnieć - czerń ma wiele odcieni. Polecam każdemu jako lekturę obowiązkową.

ANETA RZEPKA "Miseczka szczęścia"


Patrycja, Radek, Renata, Piotr to bohaterowie tej książki. Wszyscy po przejściach, okaleczeni, szukają szczęścia i miłości. Czy znajdą?. Przeczytajcie sami. Naprawdę warto. To jest świetna książka. Autorka z właściwym sobie ciepłem i empatią pokazuje losy ludzi, których życie nie było usłane różami. Porusza poważny problem, jakim jest alkoholizm i wpływ pijących rodziców na losy ich dzieci, tych dorosłych. Pięknie i mądrze napisana powieść, jednocześnie lekkim językiem. Naprawdę trudno się od niej oderwać. To książka głęboka, mądra, poruszająca. Aneta Rzepka zmusza czytelnika do przemyśleń, zastanowienia, a to wielka sztuka. Gorąco polecam.

MAGDALENA WITKIEWICZ "Ballada o ciotce Matyldzie"


Miałam okazję zetknąć się z wcześniejszymi książkami tej autorki i bardzo polubiłam "Milaczka" i "Panny roztropne". W "Balladzie o ciotce Matyldzie" odnalazłam ten styl autorki, ciepłe, dobre poczucie humoru i radość życia. Książka zaczyna się właściwie smutno, bo od śmierci tytułowej bohaterki, uroczej, starszej pani, ale jej odejście wcale nie jest tragiczne. Matylda jest i opiekuje się Joanną, młodą matką nowej Matyldy. Nie zamierzam streszczać tej fantastycznej powieści. To jest książka na złą pogodę, zniechęcenie i smutek. Świetnie pokazanie postacie, tolerancja, przyjaźń to są rzeczy, które pozwalają przetrwać nawet najtrudniejsze chwile. No i oczywiście poczucie humoru i dystans do siebie i świata. Autorka uczy nas jak smakować życie, podnosić się po klęskach i spełniać marzenia. Książka jest napisana bardzo dobrze, wartka akcja i sytuacje wywołujące szczery uśmiech. Gorąco polecam.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO NASZA KSIĘGARNIA

KATARZYNA MICHALAK "Sklepik z niespodzianką. Lidka"


Trzecia część o Pogodnej i sklepiku. Tym razem powieść trochę bardziej dramatyczna. Jest poruszona kwestia nie spełnionego macierzyństwa. Oczywiście w książce pojawiają się znani nam już bohaterowie, głównie cztery przyjaciółki, które zmagają się z kłopotami i często bardzo nieprzyjemnymi wydarzeniami. To powieść wielowątkowa, z duszą i ważnymi problemami. Czyta się fantastycznie, a to dzięki stylowi i talentowi autorki. Warto wejść do małego miasteczka, podejrzeć emocje ludzi ich kłopoty, radości i miłości. Gorąco polecam.
 
KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO NASZA KSIĘGARNIA

EWA BAUER "Kruchość jutra"


Ta książka na pewno uwiedzie wiele kobiet. Historia Anny, która po przeczytaniu e-maila do jej męża od innej kobiety, wyprowadza się wraz z synkami do innego mężczyzny i zaczyna nowe życie, na pozór wydaje się jedną z wielu obyczajowych powieści kończących się happy endem. Tutaj tak nie jest. Rozwód, skomplikowana przeszłość nowego partnera Michała, tajemnice, spowodują, że tytułowe jutro nie okaże się stabilne ani bezpieczne. Autorka bardzo dobrze przedstawia postacie swojej książki, są one pogłębione psychologiczne, ludzkie. Lekki język, dobry styl, ciekawie poprowadzona intryga, to wszystko sprawia, że warto sięgnąć po " Kruchość jutra". Autorka zmusza nas do zastanowienia się nad słusznością naszych wyborów, pokazuje, że czasem impulsywność i imperatywne działanie nie wychodzą na dobre. Dobra, mądra książka. Polecam.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO SZARA GODZINA.

RENATA CZARNECKA: "Królowa w kolorze karminu"


O Barbarze Radziwiłłównie pisano książki i kręcono filmy. Wielu malarzy malowało jej portrety, choć nie zachowała się oryginalna podobizna. Nieszczęśliwa królowa była natchnieniem artystów i miłością życia Zygmunta Augusta. Legenda i zapiski potomnych zanotowały, że była najpiękniejszą kobietą Litwy. Renata Czarnecka ubrała ją w konkretne cechy. Uczłowieczyła. Wszyscy znamy tragiczne losy Barbary, ale dzięki tej powieści możemy sobie wyobrazić kobietę miotającą się pomiędzy ambicjami swego rodu a pragnieniami ciała. Radziwiłłówna jest dumna i krnąbrna, ale nie potrafi oprzeć się własnej zmysłowości. Dziś pewnie nie miałaby z tym problemu, jednak w tamtych czasach... Powieść jest świetnie napisana. Postacie krwiste i pełne życia prawie wychodzą z ram książki. I nie są jednoznaczne - każda ma cały wachlarz zalet i wad. Przeważnie ukazywano Barbarę albo jako istotę nieszczęśliwą, albo jako intrygantkę, która została królową. Autorka niczego nie przesądza. Opowiada historię Radziwiłłówny, a czytelnikowi pozostawia wolność wyboru. Polecam wszystkim, którzy lubią powieści historyczne. To na pewno nie będzie zmarnowany czas.

ANNA PASIKOWSKA "Winogrona bez pestek"


Książki Anny Pasikowskiej są jak duży kawałek pysznego tortu. Taka jest jej nowa powieść. Piękna baśń, w której bohaterka Magda, wyjeżdża do Kanady, aby rozpocząć tam nowe życie. Mamy perypetie Magdy, tajemnice , oczywiście miłość i szczęśliwe zakończenie. Lekka, świetnie czytająca się powieść, wprowadzająca nas w inny świat, pozwalająca uwierzyć, że każda z nas musi spotkać w życiu wielką miłość. A potem żyją długo i szczęśliwie. Uważam, że takie książki są potrzebne, szczególnie nam, zaganianym kobietom. Dają cudowne chwile wytchnienia i relaksu, a także, co istotne nadzieję, że miłość może pokonać wszelkie przeszkody, a w naszym życiu wszystko dzieje się po coś. Oczywiście polecam.

LUCYNA OLEJNICZAK Opiekunka czyli Ameryka widziana z fotela


Bardzo lubię styl pisania Lucyny Olejniczak, ale ta książka całkowicie mnie zaskoczyła. To wspomnienia autorki z Ameryki. Nie są to jednak wspomnienia ze wspaniałych podróży, ale opis ciężkiej pracy kobiety, która zmuszona sytuacją rodzinną i materialną szuka zarobku za oceanem. Lucy podejmuje pracę opiekunki starych ludzi. Pracuje u dwóch staruszek Lindy i Hazel. W pierwszej części widzi w sensie dosłownym Amerykę z fotela, na którym spędza kilkanaście godzin dziennie doglądając rozkapryszonej staruszki. U Hazel już ma lepsze warunki, ale spotykają ją przykre niespodzianki. Jakie. Nie będę zdradzać. Tę powieść trzeba przeczytać. Nie tylko ze względu na świetnie poprowadzoną akcję, zabawne momenty męsko damskie, stalking, ale przede wszystkim dlatego, że tak naprawdę jest to opowieść o wielkiej podróży w głąb siebie. Lucy, obcując ze starymi ludźmi zaczyna inaczej postrzegać świat, rozumie sprawy dotąd dla niej dalekie i niezauważalne. Autorka potrafiła w ciepły, ciekawy i niebanalny sposób opisać codzienne sprawy, smutki, radości, tęsknotę i nadzieję. To jest naprawdę bardzo dobra literatura. POLECAM.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO CZARNO NA BIAŁYM

MAGDALENA KORDEL "WINO Z MALWINĄ"


I to by właściwie wystarczyło. Rekomendować tej książki nie trzeba. Długo oczekiwana trzecia część historii Majki i mieszkańców Malowniczego. A w miasteczku dzieje się dużo. Tajemnicza Malwina, nowa nauczycielka, dziwni goście pensjonatu. Nie będę streszczać książki, żeby nie odbierać nikomu przyjemności czytania. A proszę mi wierzyć, jest to ogromna frajda. Cudowna, lekka, ciepła powieść, jednocześnie nie pozwalająca na chwilę odłożenia książki. Akcja dzieje się w zawrotnym tempie, czytamy z wypiekami na twarzy. Kto jeszcze nie zamówił, proszę udać się do najbliższej księgarni. Ta powieść to wspaniała inwestycja. Inwestycja w siebie. Powinna stać na półce z ulubionymi książkami, żeby w chwilach zwątpienia, chęci oderwania się od wszystkiego móc znowu przenieść się do magicznego Malowniczego i uwierzyć, że na świecie są takie Majki, pełne empatii i pochylające się nad każdą potrzebującą pomocy żywą istotą, co pociąga za sobą łańcuszek dobra.

AGNIESZKA KRAWCZYK "Dziewczyna z aniołem"


Agnieszkę Krawczyk do tej pory kojarzyłam z powieściami pełnymi humoru. Jej "Morderstwo niedoskonałe" jest książką, do której wracam, kiedy chcę sobie poprawić nastrój.
"Dziewczyna z aniołem" mnie zaskoczyła. To mocny, czasem bardzo naturalistyczny kryminał dziejący się u schyłku lat 50-tych w Krakowie. Zostaje zamordowana młoda dziewczyna, uczennica, Iwona Horn, córka peerelowskiego prokuratora. Powieść jest retrospekcją. Owe tragiczne wydarzenia wspomina u schyłku życia Filip, kolega i jednocześnie chłopak zakochany w Iwonie.
Przenosimy się do Krakowa tamtych lat, do czasów trudnych i mrocznych. Bohaterowie często nieświadomie są zdeterminowani przeszłością swoich rodziców. Czasy, w którym przyszło żyć bohaterom też nie były łatwe. PRL, służby bezpieczeństwa, milicja, donosiciele. Tajemnice, dziwne wydarzenia. Nie będę streszczać książki, ponieważ odebrałabym czytelnikom przyjemność czytania, a naprawdę warto. Fantastycznie poprowadzona akcja, niepowtarzalny styl autorki, brak dłużyzn i wciągające wątki, sprawiają, że jest to naprawdę świetny kryminał. Gorąco polecam.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO SOL

KATARZYNA ROGIŃSKA "Wieża Sokoła"


Powieść Katarzyny Rogińskiej fascynuje i zapada w pamięć. Przeraża i uwodzi. Niepokoi i przyciąga. Trudno się od niej uwolnić, ponieważ w wyrafinowany sposób nie pozwala się od siebie oderwać. Uzależnia – a kiedy już skończysz czytać, to miejsca sobie przez dłuższy czas znaleźć nie możesz...
Istny literacki narkotyk!
Pierwsza część powieści to zwierzenia młodej Greczynki, Dymitry, a właściwie z pozoru niewinny początek mrocznej historii, przedstawiony z jej punktu widzenia. Akcja rozpoczyna się w Atenach, następnie przenosi się na wyspę Santorini. Tutaj, w pensjonacie, gdzie Dymitra zatrudniona jest w charakterze pokojówki, nasza bohaterka poznaje przystojnego i bogatego Polaka, który wraz z matką spędza urlop na greckiej wyspie. Dziewczyna zakochuje się w urodziwym doktorku – jak się później okazuje, jego specjalnością jest chirurgia plastyczna – i szybko zgadza się wyruszyć za nim do dalekiej, zimnej Polski, by pomagać w opiece nad jego obłożnie chorą małżonką. I nie tylko, gdyż naturalnie Dymitra liczy na coś więcej, a mężczyzna niedwuznacznie daje jej ku temu powody.
Nie wie jeszcze, że czeka ją tam najprawdziwsze piekło...
Z początku zresztą nic na to nie wskazuje. Dziewczyna trafia do przepięknego pałacyku, malowniczo położonego w oliwskich lasach. Zapewniono jej tu wygodne i przyjemne życie, a praca, którą ma wykonywać, nie jest szczególnie wymagająca. Opieka nad chorą Ewą zajmuje dziewczynie niewiele czasu. Kobieta jest w stanie wegetatywnym. Kiedyś była zdolnym naukowcem, lecz w wyniku wypadku w laboratorium została rośliną. Lecz czy aby na pewno?...

Zachęcam każdego do przeczytania tej książki.
Gwarantuję, że nie poczujecie się rozczarowani!

KARINA BONOWICZ "Pierwsze koty robaczywki"


Świetny debiut. Historia, a właściwie pamiętnik młodej kobiety Idy, która po skończeniu studiów rozpoczyna pracę w szkole. Niby schemat, szkoła wydaje się nie najbardziej pasjonującym tematem, jednak autorka stworzyła fantastyczną powieść i jeszcze lepszą bohaterkę. Ida, osoba niekonwencjonalna, odważna, uzależniona od cukru i kofeiny budzi ogromną sympatię. To dziewczyna, która wie czego chce (i nie chce), zabawna, z dystansem do siebie i niesamowitym poczuciem humoru. Autorka opisuje szkołę w nietypowy sposób, poprzez fantastyczne sylwetki ciała pedagogicznego, uczniów i przebieg lekcji. Nietypowy. "Pierwsze koty robaczywki" czyta się jednym tchem, bawiąc się doskonale. Jedynym niebezpieczeństwem są niekontrolowane wybuchy śmiechu. Gorąco polecam.

KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO PRÓSZYŃSKI i S-ka