czwartek, 4 grudnia 2014

Marcin Pałasz "Elf i pierwsza gwiazdka" *



Książka dostarczona przez Wydawnictwo Skrzat

Co się dzieje, kiedy do rodzinnego domu przybywa po raz pierwszy Elf, tajemnicza kuzynka i dawno nie widziany wujek zdradzający objawy choroby? Do tego przybywa nieoczekiwany wigilijny gość (żeby nie zmarnowac nakrycia dla nieoczekiwanych gości).
Cóż... dzieje się dużo. Aż żal uprzedzać.
Opowieści Marcina Pałasza o Elfie dostarczają niezłej zabawy. osobiście zaelfiłem się odkąd przeczytałem pierwszą.
Wydawać by się mogło, że Pałasz stosuje od lat znaną receptę na historie dla dzieci: fajni bohaterowie, szybkie tempo akcji... a potem zwrot i tempo wzrasta.
Jednakże wszystkie recepty literackie są od dawna znane, sztuka polega na tym, by je zastosować w praktyce.
Kolejne książki o Elfie, Młodym i Dużym czyli psio-ludzkiej rodzinie trzech panów trzymają poziom a kiedy przeczyta się jedną - chce się następnej.
I tylko biednego recenzenta świerzbi klawiatura, bo chciałby coś zaspoilerować.
Ale psucie innym zabawy byłoby nieludzkie, więc wytrzymam.
Powiem tylko, że w tej książce zdarza się kilka wybuchowych niespodzianek i fajerwerki efektów specjalnych.
Bardzo specjalnych - jak specjały kuchni skandynawskiej.

(POL)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz