środa, 10 grudnia 2014

SOPHIA TOBIN: "ŻONA ZŁOTNIKA"




KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYD. IMPRINT

Zima, 1792 rok. Na Berkeley Square stróż nocny znajduje ciało znanego w mieście złotnika. Pierre Renard ma poderżnięte gardło, znika zegarek, z którym nigdy się nie rozstawał. Wydaje się, że było to morderstwo na tle rabunkowym, lecz szybko okazuje się, że złotnik był mistrzem w przysparzaniu sobie wrogów. Który z nich go zabił? Autorka pokazuje Renarda dwojako - z jego dziennika wyłania się osoba mocno antypatyczna, przekonana o swojej wielkości i gardząca ludźmi, człowiek, który uważa, że został przez los oszukany; w oczach tych, którzy go znali, wypada jeszcze gorzej, ma na sumieniu sporo niecnych sprawek. Jedynie stary doktor Taylor widzi w Renardzie dobrego człowieka, który zbłądził. Morderstwo jednak to zaledwie pretekst, by pokazać czytelnikowi, jak wyglądała sytuacja ówczesnych kobiet. Istot całkowicie zależnych od kaprysów rodziny, a potem mężczyzn, za których je wydano. Mary Renard za swoje małżeństwo płaci wysoką cenę: "Jestem jak woda, do której wpuszczono kroplę atramentu; twój kolor na zawsze zabarwił moje życie" (str. 177). Młodziutką, bogatą i naiwną Harriet Chichester przehandlowano w zamian za tytuł arystokratyczny. Ma podreperować finanse rodu i urodzić potomka. Ciekawa akcja, tajemnice, które powoli wychodzą na jaw, psychologicznie prawdziwe postacie i zaskakujące zakończenie to plusy tej powieści. Dreszczyk emocji gwarantowany. Polecam.

(M.J.Kursa)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz