KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ WYDAWNICTWO FABRYKA SŁÓW
Dwunasta część przygód Stephanie Plum z agencji poręczycielskiej skupia się w dużej części na relacjach bohaterki z Komandosem, którego policja podejrzewa o uprowadzenie własnej córki. W Stanach coś takiego często się zdarza a w przypadku Komandosa nabiera specyficznego wymiaru przez jego opinię niebezpiecznego wariata działającego na granicy prawa. Z opowieści można się też dowiedzieć, że niedaleko pada jabłko od jabłoni a zespół, którego soliści nie potrafią śpiewać - po prostu powinien grać głośniej. Babcia Mazurowa postanawia robić karierę sceniczną, gdyż odkrywa u siebie podobieństwo do Micka Jaggera, powraca Joyce Barnhardt, Lula zostaje łowcą nagród i naraża się na niebezpieczeństwo w sex-shopie, pojawiają się nowi przedsiębiorcy pogrzebowi w Grajdole, Czołg spotyka kobietę swojego życia a ponadto pojawia się dziewczyna, która twierdzi, że jest żoną Carlosa Manoso...
Akcja - zwariowana i dynamiczna, jak zawsze - zyskuje tym razem nieco inny wymiar: w niebezpieczeństwie jest dziesięcioletnia dziewczynka, toteż Stephanie angażuje się w śledztwo ze wszystkich sił. Dużo Luli i babci Mazurowej dodatkowo poprawia smak powieści Janet Evanovich.
Buick 1953 - Wielki Błękit... |
Na tle ojców i mężów z Grajdoła Joe Morelli wygląda jak anioł, bo dba o dom, wyprowadza psa na spacer i przejmuje się uczuciami swojej dziewczyny (zgrywającej twardzielkę). A do tego jest męczennikiem, gdyż Stephanie wciąż sobie na nim odbija nie jego grzechy i nawet nie próbuje być w porządku wobec jedynego faceta, który poważnie myśli o związku z nią na resztę życia.
Nie warto być świętym.
Obraz współczesnego społeczeństwa kreślony przez Evanovich jest tyleż wyrazisty i śmieszny, co niepokojący. Chciałoby się za Maksem z "Seksmisji" powiedzieć: mężczyźni wyginęli? To nie były mamuty!
A głos z pomiędzy wierszy książki odpowie: Okazuje się, że tak...
(POL)
PS. Szkoda czasu na oglądanie ekranizacji z 2012. Wywołuje zażenowanie prawie takie jak "Wiedźmin" w reżyserii Marka Brodzkiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz