Książka zamiast Kwiatka jest stroną promującą polską literaturę, na której zamieszczane są informacje o książkach, recenzje, wywiady z autorami, informacje o nich, zdjęcia.
Strony
- Aktualności
- Kontakt
- O Kawiarence
- KZK na Facebooku
- Opowieści z Kraśnika
- Kawa z Iwoną
- Wywiady
- Konkursy
- Zwierzaki
- Pięć Pytań Do Pisarza
- Czat z Autorami
- Z opowieściami pod górkę
- Osiem zdań...
- Wydawcy
- Pisarze gotują
- Patronaty
- Ranking redaktorów - najlepsze książki miesiąca
- Czytane Kotem. I nie tylko...
- Księgarenka
- Czas relaksu, relaksu...
- Recenzje
piątek, 20 grudnia 2013
Piotr Olszówka w kuchni, czyli horror surrealistyczny.
Lubię pichcić ale te rzeczy, które robię dobrze, nijak nie pasują do wigilii. Z dań mniej więcej wigilijnych udaje mi się tylko zakalec drożdżowy. A zatem podaję przepis:
Zakalec Drożdżowy:
Robimy ciasto dokładnie tak, jak każdą inną drożdżówkę, ale po wyrośnięciu lekko przygniatamy od góry. Możemy też podczas wypieku na chwilę wyjąć ciasto z piekarnika i potrząsnąć. Gwarantowany efekt daje też pominięcie drożdży w przepisie.
Dokładna metoda uzyskania zakalca nie ma większego znaczenia, ponieważ i tak nie będziemy tego jedli.
Oprócz zamierzonych wigilijnych specjałów są i takie, które robią się same, zresztą nie tylko na Wigilię.
Jednym z nich jest Pies Nadziewany Mamą.
Składniki:
1 piesek o dużym uroku osobistym i apetycie (czyli każdy)
1 Mama
1 kuchnia Mamy
Sposób przyrządzania: kiedy Mama pójdzie do kuchni, żeby coś ugotować - wpuszczamy za nią pieska. Piesek siada za Mamą i z wielką inteligencją oraz pożądaniem w oczach patrzy jej na plecy lub na ręce. Po kilku minutach Mama nie wytrzymuje i zaczyna napychać Pieska smakołykami, które jej w ręce wpadną, tłumacząc się co chwila: Ja nie mogę wytrzymać jak on się tak patrzy!
Jedyna wada tego przepisu to fakt, że Piesek nigdy nie uzna się za wystarczająco napchanego. Po prostu pieski mogą jeść bez końca a zatem nasze danie nigdy nie będzie gotowe.
Pewną modyfikacją tego przepisu są Znikające Żeberka w Sadełku. Modyfikacja polega na tym, że nie potrzebujemy Mamy i jej kuchni, wystarczymy my sami i Piesek. Również procedura przyrządzania jest o wiele łatwiejsza: po prostu karmimy Pieska normalnie lub z minimalną przesadą, ale za to wyprowadzamy na mocno skrócone spacery, bo mamy przecież mnóstwo pracy. Po kilku dniach żeberka w Piesku udadzą się na emigrację wewnętrzną i trzeba będzie wielu długich terenowych spacerów zanim znowu znajdziemy je w psich boczkach. Dodatkową zaletą przepisu jest mozliwośc zastosowania na ludziach.
Łyżka w Miodzie to coś prostego, co przygotowujemy w sekundę a efekt dostarcza nam przyjemności i satysfakcji przez wiele śniadań.
Składniki:
1 duży słoik miodu
łyżeczka do kawy, najlepiej malutka i elegancka, może być srebrna lub bogato zdobiona.
Sposób przyrządzania:
Słoik miodu stawiamy na stole wśród innych rzeczy przygotowanych do śniadania. Łyżeczkę opieramy na jego brzegu, tak, żeby trzymała się ledwie-ledwie. Po czym zaczynamy śniadanie. Przy pierwszym nieuważnym ruchu łyżeczka wpada do miodu i tonie - i to już wszystko. Dopóki nie skończymy całego słoika miodu - będzie nas cieszyć i rozśmieszać. Efekt można zwielokrotnić używając większej ilości łyżeczek.
Codziennym, prostym i interesującym przepisem jest Kocia Sierść w Maśle.
Składniki:
1 nasza własna kuchnia
1 kostka masła (może być mniej)
1 ciekawski kotek
Sposób przyrządzania:
Wyjmujemy masło i umieszczamy w otwartej maselniczce. Zostawiamy je na chwilę z boku a o resztę zatroszczy się kotek. Gotowe danie podawać ze świeżym chlebem i ziołami oraz wędliną i serem.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Te przepisy spowodowały, że od rana jestem uśmiechnięta. Fantastyczne zdjęcia, wspaniałe zwierzaki i genialny tekst. Dziękuję. Anna Krajewska.
OdpowiedzUsuńDziekuję... Właściwie to pisały Nana i Puma. Ja pełniłem funkcję rejestratora.
UsuńPrzepisy świetne, trzeba wypróbować :) Poprawa humoru gwarantowana, nawet nie trzeba jeść, wystarczy poczytać, a to bardzo rzadko się zdarza. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuń