U mnie w domu zazwyczaj na Wigilii jemy tylko standardowe dania: barszcz z uszkami, karpia smażonego, pierogi z kapustą, kutię. W zeszłym roku spróbowałam jednak czegoś nowego i bardzo dobrego. Nugat śliwkowy według receptury prababci mojej koleżanki Oli.
A oto tajna receptura, rodem z Galicji
1 kg suszonych śliwek węgierek (bez pestek)1/4 - 1/2 kg cukru
1/2 szklanki wody
4 andruty
orzechy pokrojone (nie bardzo drobno)
Śliwki mielemy dwukrotnie. Do cukru dodajemy wodę i robimy na ogniu gęsty lukier. Do powstałego syropu wrzucamy zmielone śliwki. Mieszamy na ogniu, aż będzie gęsto spadać z łyżki. Gdy wystygnie, na zimno pomieszać z orzechami, albo skórką pomarańczową według uznania. Przełożyć andrutami. I voila!
Serdecznie pozdrawiam życzę Wszystkim Wesołych Świąt
Ewa Bauer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz