Jestem
nieuleczalną „frankofilką”, kocham Francję,
piosenki Edith
Piaf, francuski język, prowansalskie miasteczka i francuskie
komedie.
Dlatego wszystkie drogi prowadzą mnie do Francji, nawet
jeśli początkowo mam inne plany.
Tutaj chciałabym wspomnieć mój
pobyt w Marsylii, Cassis i Aix-en-Provence. Zamiast słów, mała
fotorelacja. Jak przystało na przyszłą „kryminalistkę”, nie
zabrakło zdjęcia z francuską policją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz