czwartek, 19 maja 2016

Zakopianka - wakacje Joanny Zakrzewskiej Sykat

Joanna Zakrzewska Sykat


Wakacje nieodmiennie kojarzą mi się z... Zakopianką i Górą Borkowską w Krakowie. 


Od wjazdu na to wzniesienie rozpoczynały się moje wakacje. W zasadzie, kiedy byłam mała, wakacje zawsze wiązały się z tym konkretnym kierunkiem. Jeździliśmy do Mszany Dolnej, do Piwnicznej i do Rabki. Teraz, w tę stronę jeżdżę rzadziej; w związku z macierzyństwem nieco zmieniły mi się kierunki destynacyjne. 


Obecnie, od kilku lat, w połowie czerwca jeździmy nad morze. Powodem są katary Młodego i to, że po prostu uwielbiam ten zimny klimat i atmosferę Bałtyku. 


Jeździmy do Wicia. To mała miejscowość położona obok Darłówka, które odwiedzamy bardzo chętnie. W Wiciu spacerujemy, a synek zbiera to, co wyrzuciło morze i buduje interesujące instalacje na plaży. Zabawek nie potrzeba:) 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz