niedziela, 26 października 2014

Miejsce pracy MAŁGORZATY KALICIŃSKIEJ


Oj nie jestem ja zbyt dobrym wzorem do naśladowania bo nie jestem zdyscyplinowana. Piszę ...w międzyczasie. Jest tyle życia w koło! Trzeba zupę ugotować, i podjąć Starszaków z wnuczką, a zaraz urodzi się druga, więc i miłości więcej będzie trzeba i troski o tych moich najukochańszych, i z psem na szczepienie, i powiesić pranie.
Dlatego mówię - że piszę w międzyczasie. Ale zazwyczaj przed południem przy biurku, najnormalniej. Po obiedzie popijam czerwone wino i pogryzam jakieś suszki - figi, orzechy a tak tyję
Bywa, że gdzieś siadam z lapkiem na kolanach, podczas długich wyjazdów. Ale rzadko.
Teraz próbuję opisać Tę Koreę Pd., która mnie zainteresowała. Może się uda?

Małgorzata Kalicińska

ps. Zdjęcie Magda Wiśniewska - Krasińska!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz