Siedzę powyginana w precla na mojej sofce, po ciemku, tylko z lampeczką nad klawiaturą, lewą ręką pisząc pod kolanem. Jak już całkiem zdrętwieję, to biorę laptopa na kolana, ale muszę najpierw zdrętwieć. Oczywiście "pomaga mi" mój stary, powyciągany sweter bez jednego guzika. Najlepiej pisze mi się nocą.
Pozdrawiam
ANNA M. BRENGOS
Pozdrawiam
ANNA M. BRENGOS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz