wtorek, 28 stycznia 2014

Romuald Pawlak kończy osiem zdań



1. Pierwszy idol.....

Mirosław Hermaszewski. Jedyny polski kosmonauta - poleciał w kosmos akurat wtedy, kiedy umysłem małego chłopca zawładnęły wizje dalekich podróży, w dżunglę, góry, dookoła przylądka Horn... A Hermaszewski poleciał dalej i wyżej Nic wtedy nie wiedziałem o politycznych uwarunkowaniach lotów w kosmos, za to bardzo chciałem znaleźć się na jego miejscu. I myślę, że zainteresowanie astronomią i kosmonautyką wciąż trwa dzięki niemu.

2. Książka, która nigdy mi się nie znudzi....

"Mistrz i Małgorzata". A na drugim miejscu "Pismo", bo lubię tam czasem zajrzeć i poczytać kawałek, zastanowić się nad skomplikowanymi dziejami naszej cywilizacji. No i to jest kopalnia motywów, postaci, fabuł, tego wszystkiego, co tworzy naszą kulturę i dziś. Na dobre i na złe, chciałoby się powiedzieć.

3. Lubię w sobie...

Poczucie humoru. Potrafię się śmiać z własnych wpadek i czynionych głupot, z tego, co mnie otacza, również. Pozwala mi to nie oszaleć

4. Najbardziej nie znoszę....

U siebie - lenia. Często gdyby mi się tak chciało, jak mi się nie chce, to mógłbym góry przenosić, ale że mi się nie chce, to kończy się na tym, że myślę sobie: - Gdyby mi się chciało... gdyby mi się chciało, gdyby chciało mi się (na melodię ze "Skrzypka na dachu", Tewje Mleczarz się kłania). Oraz nadmiaru pomysłów. Wpędzają mnie w irytację, bo za dużo wydaje mi się na tyle niezłych, aby je kiedyś napisać, ale mam świadomość, że tu by nie pomógł brat-bliźniak, o nie!, tu by trzeba zatrudnić całą kompanię braci! Wolałbym mieć mniej pomysłów średnich, z chęcią wymienię je na jeden na miarę nagrody Nobla. No dobrze, wystarczy Nike
U innych nie znoszę obłudy. I niczym nieuzasadnionej agresji, odreagowywania własnych niepowodzeń.

5. Brakuje mi...

Dawnej naiwności, jaką ma początkujący autor, a traci ten, który na rynku siedzi długo i sporo już widział. Widzę drzewa, czasem bardzo wyraźnie, ale czy jeszcze dostrzegam las? Pewno stąd czasem ucieczka w inne gatunki, eksperymenty, szukanie jakiejś "terra incognita", wychodzenie "hic sunt leones", czyli w obszary, gdzie takie doświadczenia wciąż mogą się zdarzyć.
Brakuje mi też często innego niż interesowane podejścia ludzi, ale to inna bajka, po prostu te zabiegane czasy trochę nas wszystkich zmieniły.
Brakuje mi też złudzeń względem ludzi. Zbyt często rozumiem, co jest powodem jakiegoś zachowania - i wcale a wcale mnie to nie cieszy.

6. Humor poprawiam sobie....

Na przykład zabawą z psem. On ma w ogonie problemy tego świata, żyje tu i teraz, i zabawa piłką jest ważniejsza od konferencji klimatycznej w Warszawie. Bardzo zdrowa perspektywa. Sporo zabawy i śmiechu. Kiedy wcielam się w drugiego psa, mnie też przestają obchodzić problemy tego świata, za to pojawia się pytanie: Piłka czy chrupki w miseczce?
Dobra książka, dobra muzyka, dobry film - wszystko co dobre, poprawia mi humor. Czekolada też.

7. Gdyby nie było internetu....

Pamiętam czasy, kiedy go nie było I pod wieloma względami wcale nie było gorzej, pod innymi było lepiej, a z wielu powodów było inaczej. Dla mnie brak internetu, byle powszechny, wcale nie byłby katastrofą. Na przykład temu, czemu poświęcam swój czas, czyli książkom - internet równie mocno zaszkodził, co i pomógł. A w innych sferach życia to już ewidentnie zaszkodził, na przykład to właśnie internet odarł nas ze złudzenia, że polityka może być w miarę przyzwoita, wyzwolił też z piekieł całe miliony komentarzy - właściwie na każdy temat - pełnych jadu i nienawiści. Kiedyś zostawały w głowach ludzi, dziś można je poczytać. To raczej wątpliwy sukces internetu
Więc dla mnie brak internetu to nie problem. Dostosowałbym się bez mrugnięcia okiem. Miałbym więcej czasu na swoje ulubione zajęcia

8. Rozczulają mnie......

Bardzo różne rzeczy. Pan łabędź broniący swojej damy i gromadki szarych piskląt. Pies, który nieoczekiwanie uzna, że trzeba mi powiedzieć, że się mnie lubi. Starsi ludzie, w których pomimo problemów nie umarła radość życia.
Życie mnie rozczula. Kiedy po prostu sobie jest, bez nadymania się czy dorabiania ideologii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz