Odkąd pamiętam, kochałam książki. Najpierw te z obrazkami, wierszyki dla dzieci, a potem jakoś szybko przerzuciłam się na bardziej "dorosłą" literaturę. Długo musiałabym wymieniać ulubione książki, ale jest jedna, którą po raz pierwszy przeczytałam we wczesnej podstawówce. Ta książka to "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej. Towarzyszy mi przez całe życie. Zimą czytam cudowne opisy nadniemeńskiej przyrody, wracam do dworu Korczyńskich, chodzę z Justyną do Bohatyrowicz i podkochuję się w Janku. Dla mnie ta książka to lek na całe zło świata, kiedy życie bardzo dopieka wracam nad Niemen, do moich przyjaciół, do cudownych krajobrazów, prostego życia. Zbierałam wszystkie możliwe wydania "Nad Niemnem" i trafił mi się rarytas. Wydanie koszmarek, z upiornymi ilustracjami. To "biały kruk" w mojej biblioteczce.
(Grażyna Strumiłowska)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz