środa, 1 czerwca 2016

Tylko nad Bałtyk z Magdaleną Majcher

Wakacje? Tylko nad Bałtykiem!




Nie wyobrażam sobie urlopu w innym miejscu niż nad Bałtykiem. Przeciwnicy wypoczynku nad naszym polskim morzem narzekają na lodowatą wodę, zimny wiatr i kapryśną pogodę, a ja właśnie za to kocham Bałtyk. I tą miłość zaszczepiłam w bohaterce mojej debiutanckiej powieści, Mariannie. J
Marianna podziwiała przepiękne widoki z tego samego klifu, którym spacerowałam wpatrzona w morze, piła gorącą czekoladę w tej samej knajpce, w której ja odpoczywałam po nadmorskich wojażach… Odziedziczyła po mnie zachwyt nad ostrym klimatem i niepowtarzalną atmosferą nadmorskich miejscowości. Na kartach „Jednego wieczoru w Paradise” wróciłam myślami do Ustronia Morskiego, ale w kolejnych książkach zamierzam opisać inne miejscowości, które zapadły w mej pamięci. Uwielbiam Hel, zachwyciły mnie tereny okolic Rewala i Trzęsacza. W tym roku wybieramy się do Dziwnowa. Kto wie, może tam wrócę wraz z moimi nowymi bohaterami?
Na szczęście, mój mąż ma podobne wyobrażenie o idealnym urlopie, jak ja. J Nie przepadamy za wylegiwaniem się na plaży i smażeniem się w słońcu. Uwielbiamy długie spacery brzegiem morza i zawsze wypuszczamy się hen, daleko w poszukiwaniu naszego prywatnego kawałka raju, do którego nie dotarła cywilizacja.
Podczas kilkunastodniowego pobytu ładuję akumulatory na długie miesiące pracy. Mieszkamy w Polsce południowej, podróż nad morze jest dla nas kilku a nawet kilkunastogodzinną wyprawą, jednak kiedy już dotrzemy na miejsce, mimo ogromnego zmęczenia, obowiązkowo idziemy przywitać się z morzem. Nieodmiennie zachwyca mnie ten widok, kiedy po raz pierwszy od długich miesięcy staję na brzegu i wpatruję się daleko w horyzont…

Magdalena Majcher

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz