czwartek, 22 września 2016

Miła, jesienna Agnieszka Lis.

Agnieszka Lis
  ;-)
Lato jest cudowne i wiosna jest cudowna. 
Tylko zimy nie lubię.
Ale to jesień jest dla mnie najcudowniejsza. Najpiękniejsza jest, gdy mogę iść piaszczystą plażą nad polskim morzem. We wrześniu lub w październiku. Jestem Pomorzanką, może dlatego morze jest mi bliskie. Każde, chociaż Bałtyckie chyba najbardziej. Mieszkam jednak w centrum Polski, i tylko nocami śnię, że spaceruję po pustej plaży. Najchętniej z psem. Najchętniej kilometrami. 
Widziałam wiele plaż. Iznam różne opinie. I wiem oczywiście, że nadmorski piasek włazi wszędzie. I że czasami wiele miesięcy po powrocie wysypie się z jakiegoś zakamarka torby, albo z niedokładnie wywiniętej przed praniem kieszeni dżinsów. I oczywiście wiem, jak trudno się taki piach sprząta, jak się roznosi, i jak włazi w dywany, i jak… wszystko wiem. 
I tak piasek znad Bałtyku jest najfajniejszy. 
Dla mnie w ogóle nadbałtycka plaża jest piękna, zawsze, nawet zimą – a pisałam już przecież, że zimy nie lubię. To znaczy, jest świetna, byłaby świetna, gdyby było nieustannie dwadzieścia piec stopni na plusie. A że nie jest…
Cóż, w ogóle życie nie zawsze jest wymarzone. Jest generalnie świetne, i dobrze, że jest, ale do morza mam za daleko. Mogę jesień kontemplować na mazowieckich równinach. I robię to, najchętniej na rowerze. Niemal zawsze z rodziną. Wokół mojego domu takie cudne drzewa, topole i brzozy mają zwyczaj zapalać się jesienią. Kto tak ma? Ja mam, a nad morzem bym nie miała, więc sycę oczy takim widokiem. A czasami, zmęczeni, rodzinnie odpoczywamy ciut… jak przy tej kapliczce na przykład. To akurat okolice Kazimierza, ale też pięknie, prawda?
Wszystkim życzę cudnej, słonecznej, i zaczytanej jesieni

1 komentarz:

  1. Aha, to Pani jest tą Agnieszką Lis, która polubiłem już wcześniej...

    OdpowiedzUsuń