Tym
razem wybrałam książki, które w różny sposób przeniosły mnie
w przeszłość (bez miejsc):
"Rozdarta zasłona" Maryla Szymiczkowa - za urodę języka, smaczki historyczne, za obraz cesarskiego Krakowa i zagadkę kryminalną
"Podróże po Mazowszu" Lechosław Herz - za to, że autor zabrał mnie, zagarnął swoją opowieścią w tę podróż ze sobą
"Mundur" Marek Ławrynowicz - za pokazanie z humorem wojskowych absurdów PRL-u
"Rozdarta zasłona" Maryla Szymiczkowa - za urodę języka, smaczki historyczne, za obraz cesarskiego Krakowa i zagadkę kryminalną
"Podróże po Mazowszu" Lechosław Herz - za to, że autor zabrał mnie, zagarnął swoją opowieścią w tę podróż ze sobą
"Mundur" Marek Ławrynowicz - za pokazanie z humorem wojskowych absurdów PRL-u
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz