Cczat z JOANNĄ SYKAT, świetną autorką i uroczą osobą.
Zamiast pisać o sobie, chętnie poleciłabym lekturę moich książek. Myślę, że zawarłam w nich trochę swoich poglądów i sposób, w jaki patrzę na świat. Ale skoro trzeba...🙂 Na co dzień mieszkam w Krakowie. Zajmuję się głównie nauczaniem języka angielskiego, pracując jako lektor w domu kultury. Oprócz tego zajmuję się pisaniem historii do czasopism kobiecych, no i oczywiście są książki. Książki, które ciągle traktuję bardziej jako hobby niż pracę. Z zachwytem, z zaskoczeniem, że te historie czasem tak cudnie się snują. W czasie wolnym (ciągle pytam, co to takiego) cieszę się, gdy mogę wyjechać, pochodzić po górach lub, w letniej porze, poleżeć w Rabie i nie musieć robić nic. Dotychczas wydałam siedem książek. Dwie z nich to miniatury "Biedronki są ważne" i "Macierzynki". "Duże" książki to: "Wszystko dla ciebie", "Jesteś tylko mój", "Tylko przy mnie bądź", "Jutro zaświeci słońce" i "Cztery strony miłości".
Książka zamiast kwiatka Witamy na czacie popularną autorkę Joasię Sykat. Zdobyła swoimi książkami serce wielu czytelników. Zapraszamy do zadawania pytań i życzymy miłego wieczoru.
Lubię to! · Odpowiedz · 8 · Skomentowane przez użytkownika Grażyna Strumiłowska · 12 sierpień o 20:58
Książka zamiast kwiatka Pani Grażyno Grażyna Grzesiak prosimy zadawać pytania w osobnym komentarzu, żeby autorka mogła je zauważyć :)
Książka zamiast kwiatka UWAGA, KONIEC CZATU NA ŻYWO! Przypominamy, że pytania można będzie zadawać jeszcze przez tydzień. Dziękujemy serdecznie Autorce oraz Czytelnikom. Dobranoc wszystkim :)
Joanna Zakrzewska-Sykat Dobranoc. Pięknie dziękuję za ten wspólny wieczór, na przegapione pytania odpowiem i zapraszam do swoich książek. Tam będzie Sykat trochę mniej "na gorąco":) DOBRANOC
Anna Klejzerowicz Joasiu, co jest takiego w romansie - w miłości? - co sprawia, że jest to wciąż nośny temat w literaturze i sztuce? Czy da się jeszcze pokazać go w inny, świeży, niebanalny sposób? Tobie to się zdaje się udało...
Lubię to! · Odpowiedz · 3 · Skomentowane przez użytkownikaGrażyna Strumiłowska · 12 sierpień o 21:44
Joanna Zakrzewska-Sykat Anna Klejzerowicz nic na siłę z tym czytaniem. NIe kruszę o to kopii. Bo gdybym ja miała ekscytować się sklejaniem modeli... brr:D
Iza Wyszomirska Coraz mniej tych rycerzy w realu, chyba pochowali się po lasach, są kanciasto ociosani i dlatego tak mało w nich romantyzmu ;)
Joanna Zakrzewska-Sykat IZa, może oni się nas boją po prostu? My, silne niewiasty, co to po sto ról na klatę...:D
Iza Wyszomirska Może i się boją, ale ja to już nawet czasem sama stwarzam sytuacje, aby taki jeden z drugim mógł się wykazać. Coś w domu naprawić, przepuścić w drzwiach :)
Małgorzata Kursa Nie boisz się trudnych tematów, potrafisz o nich pisać bez patosu i masz rozpoznawalny styl. Z pewnością wiele czytelniczek odnajduje w Twoich książkach siebie i swoje życie. Masz takie sygnały?
Joanna Zakrzewska-Sykat Oj, tak! I czasem aż mi ciarki po plecach biegną, że ktoś mógł przeżyć to, co moi bohaterowie. mam bardzo pozytywne sygnały, choć ludzie często piszą, że boją się moich książek. Np tej przedostatniej. Jutro zaświeci słońce.
Joanna Zakrzewska-Sykat Wiesz, Gosiu. I to jest piękne, kiedy się widzi, że pisarstwo ma sens. Ze ktoś Twoją książkę nie tylko przeczytał, ale i przemyślał.
Grażyna Strumiłowska Joasiu, chyba po pierwszej Twojej książce, porównałam Cię do Anki Kowalskiej w "Pestce". Masz wspaniały warsztat, niesamowitą wrażliwość. Czy planujesz wyjście poza ramy tzw. "literatury kobiecej". Mam na myśli coś poważnego, poetyckiego, narracyjnego.
Joanna Zakrzewska-Sykat Grażyno, ja nie wiem, na ile mocno tkwię w literaturze kobiecej. Piszę dla kobiet, ale która do dokładnie półka i podpółka, nie wiem. Myślę, że w Jutro zaświeci słońce pokazałam, że potrafię. To była powieść psychologiczna, dość niefortunnie zaliczona do kobiecej. A co do reszty. JA spokojnie poczekam, co mi się urodzi. Na siłę to nigdy nic. I na wyścigi z czasem także nie.
Małgorzata Kursa Joasiu, jak długo dojrzewała w Tobie ta najnowsza książka? Czy Łucja i Szymon mają swoich odpowiedników w realu, czy to może kompilacja Twoich obserwacji i przemyśleń?
Joanna Zakrzewska-Sykat Każda książka dojrzewa we mnie do momentu postawienia ostatniej kropki, bo właśnie do tego momentu wszystko może się zmienić. Mam tak silnych bohaterów, że po prostu oddaję im pałeczkę i pozwalam się rządzić. A czy Łucja i Szymon mają swoich odpowiedników w realu? Oczywiście:) Małgosiu, oni są wszędzie:)
Kinga Kosiek Dobry wieczór, Pani Joasiu :-) , dobry wieczór wszystkim :-) . Iwonka podebrała mi niechcący pytanie, bo ja też zastanawiałam się na tą poezją w Pani prozie ;-) i nad tym jakich ma Pani ulubionych poetów ;-) .
Joanna Zakrzewska-Sykat Dobry wieczór. Dawniej, kiedy siedziałam w poezji, to była na pewno Jasnorzewska. Skrótowość, celność i lekkość. Tuwim za to umiłowanie swoje Stefci, z pewnością trochę Gałczyński. Z poetów współczesnych Jadwiga Grabarz. Pięknie pisze ta dziewczyna!
Kinga Kosiek :-) Wiersze Jasnorzewskiej znałam kiedyś na pamięć ;-), Tuwima też kocham, i Gałczyńskiego :-) . Jeszcze mi zawsze było bardzo po drodze z prostotą i umiłowaniem świata księdza Twardowskiego :-) , kocham sposób widzenia świata z wierszy księdza Jerzego Szymika :-) . A wiersze Jadwigi Grabarz chętnie poznam :-) (y) !
Jadwiga Grabarz Kinga Kosiek będzie mi bardzo miło! :) Joanna Zakrzewska-Sykat dziękuję za dobre słowo! :)
Iwona Banach To także fragment recenzji: „ Prozę Joanny Sykat można porównać z grą na fortepianie, na którym tak czysto gra Łucja, bohaterka "Czterech stron miłości". Nie uświadczymy tutaj żadnej pomyłki czy fałszywej nuty. To największa zaleta twórczości Joanny Sy...Zobacz więcej
Joanna Zakrzewska-Sykat Nie jest to łatwe pytanie. Trzeba byłoby czytać, czytać i jeszcze raz czytać dużo więcej. W tym roku poruszyła mnie Anna Dziewit Meller swoim Diskiem i wiem, że sięgnę teraz po Górę Tajget. Do niedawna Gretkowska za celność, zwięzłość i metaforykę. Ałbena Grabowska. W dużym skrócie.
Iwona Banach Każda z autorek/ autorów ma swoje ambicje, wiadomo, że każdy chciałby być czytany. Czy według Pani przejście od literatury obyczajowej do tzw literatury wyższej jest w ogóle możliwe? Nie mówię o zdolnościach autora, ale o postrzeganiu społecznym?
Joanna Zakrzewska-Sykat Cóż. Myślę, że mamy tutaj tzw problem szufladki. Raz czy drugi zaistniało się jako autor powieści obyczajowych, to później chyba trudno jest przenieść się na inną półkę. Myślę tutaj właśnie o postrzeganiu autora przez czytelnika. Obawiam się, że już zawsze taki autor byłby traktowany przez pryzmat wcześniejszych dokonań. i myślę, że podobnie może być, jeśli chodzi o te półki. Tak czy tak, temat rzeka po prostu.
Bożena Lęborek Pani Joanno, przyznam, że z początku nie potrafiłam wejść w konwencję "Czterech stron miłości". Skąd pomysł, żeby napisać tę historię właśnie tak? Nie bała się Pani, że takie rwane kawałki, z których trzeba sobie samemu składać całość, mogą zniechęcić bardziej leniwe czytelniczki?
Joanna Zakrzewska-Sykat Pani Bożeno, historia miała być klasycznym trójkątem, lecz jaka byłaby to nowość? Anna Klejzerowicz:) W trakcie pisania wpadłam na pomysł, który wydał mi się bardzo świeży i chyba niezbyt wyeksploatowany, więc zdecydowałam się za nim pójść. A co do pyt...Zobacz więcej
Iza Wyszomirska Dobry wieczór Pani Joanno :) Recenzenci piszą, że "Cztery strony miłości" to książka niezwykle prawdziwa, realna. Czy myśli Pani, że dzięki tej prawdziwości można więcej przekazać czytelnikowi, niż w innej formie, użyciu innego przekazu, może fantastyki? :)
Joanna Zakrzewska-Sykat Chyba nie. Jeśli książka napisana sprawnie, to i w rzeczonej fantastyce będzie prawdziwa:)
Jola Domagała Witam wszystkich bardzo serdecznie. Urzeka mnie w Twojej prozie,Joasiu, nie tylko liryzm, ale przede wszystkim zadziwiająca dojrzałość Twoich przemyśleń, przenikliwość i głębia spostrzeżeń. Co się za tym kryje czy raczej skąd się bierze? Wygląda to tak, jakbyś wiele (mimo młodego wieku) przeszła. Jak to jest z Tobą ?
Joanna Zakrzewska-Sykat Hm. To ja się przyznam. Nie piszę sama:) A na poważnie, gdy piszę, popadam w swego rodzaju trans i potem, po fakcie myślę, otwierając szeroko oczy: JA TO NAPISAŁAM?:) JA? Uwielbiam patrzeć, obserwować, babrać się w problemach i wyciągać wnioski. swoje ...Zobacz więcej
Iwona Banach Jak jest u pani z feminizmem, jest pani za przeciw, czy między? ( Nie chodzi mi o ten "straszny feminizm, którym straszy się dzieci, raczej o zwykły). Pisząc książki dla kobiet wchodzi pani z nimi w interakcje, więc interesuje mnie pani pogląd na ten dość drażliwy temat.
Joanna Zakrzewska-Sykat Powiem, że nie wiem, czy mam pogląd. Oczywiście, równouprawnienie i te sprawy na tak. Jak najbardziej. Natomiast nie wchodzę w to głęboko. Nie interesuję się także zbytnio polityką. Powiem szczerze, że szkoda mi nerwów na pewne sprawy.
Iwona Banach Ma pani bardzo poetycki sposób pisania. To sprawia, że nawet jeżeli książka jest obyczajówką, to jednak nie tylko obyczajówką, ma nie tylko treść, ale i formę, która bardzo wciąga i niejednokrotnie zachwyca, jaki jest pani stosunek do samej poezji?
Joanna Zakrzewska-Sykat Kiedyś była bardzo ważna. Teraz nie mam dla niej tyle czasu i uczucia, ile powinno się dać z siebie przy czytaniu wierszy. Czuję natomiast często niedostatek takiego talentu, bo niektóre życiowe obrazki aż się proszą o wiersz. Może dlatego w mojej twórczości fragmenty zakrawające o prozę poetycką:) A mimozy w wierszu Tuwima kocham dożywotnio:)
Iwona Banach Czy będąc w pewnym sensie zaszufladkowana jako autorka literatury kobiecej, czuje się pani dobrze z tym faktem i czy to pani trochę nie ogranicza? Miewa pani ochotę zaskoczyć czytelnika czymś szokująco ( ale naprawdę szokująco) innym, czy raczej to pani nie kusi?
Joanna Zakrzewska-Sykat Nigdy nie szukam i też nie wojuję z tym, który przyczłapie, czy formalnie skosi mi głowę swoją intensywnością. Nie chcę i nie potrafię niczego naginać i doginać. Jeśli historia jest ważna, nie da o sobie zapomnieć. Przyjdzie znów po roku, czasem po pięciu:)
Iwona Banach Cytuję: "Cztery strony miłości" to doskonała propozycja dla osób zmęczonych lekkimi romansami i cukierkowatymi happy endami. Joanna Sykat proponuje czytelnikom "coś" więcej. Mnie to "coś" zachwyca. Sprawia, że lektura jest niebanalna i nietuzinkowa.” - No właśnie, nie kusi pani to „coś więcej” trochę bardziej? Ostry erotyk albo szalona fantasy? Wiem, że tym pytaniem trochę Panią meczę, ale z takim warsztatem ....
Joanna Zakrzewska-Sykat O erotyce to trzeba umieć pisać. Naprawdę, temat cholernie śliski i łatwo o wykładkę, patos, czy "przekorbienie". Fantasy - nie ma szans. Jestem zbyt przyziemna. Ale zawsze, gdy mówię "nigdy", los się uchichra i zrobi wiadomo jak. Erotyk? Uwielbiam zaledwie ocierać się o te sprawy, więc na dłuższą formę... Ale czas pokaże:)
Iwona Banach Jak pani pisze? Codziennie pewną ilość znaków/słów? Raz na jakiś czas kilka scen? Kiedy czuje pani coś w rodzaju natchnienia? Miewa pani coś takiego? Jak się to objawia?Czy pisanie to praca to znaczy od tej do tej itd...
Joanna Zakrzewska-Sykat Pisanie to nie praca. To jeden z sensów mojego życia. Bez pisania byłoby trudno. trudno jest nawet w okresie, gdy w ogóle się nie pisze. A jak pracuję? nigdy stąd - dotąd. Gdy mam czas, wena w lesie. Gdy nie mam czasu, to tłukę często łbem o ścianę, bo...Zobacz więcej
Teresa Kłos-Zakrzewicz Dziękuje wszystkim za miło spędzony czas i możliwość lepszego poznania jednej z moich ulubionych pisarek . Jestem typowa baba lubię poznać autora nie tylko jako twórcę ale też jako zwykłego człowieka ,dzięki wam miałam możliwość lepiej poznać Panią Joanne -dziękuje :)
Kinga Kosiek Pani Joasiu, a nie kusiło Pani pisanie wierszy :-) ? Pytam nie bez przyczyny. Świat, który maluje Pani w książkach to świat widziany oczami poety :-) . Pełen barw i wielu odcieni emocji :-) , półcieni i szarości, rozmytych i mocnych barw :-) . Nigdy nie miała Pani takiej pokusy :-) ?...
Joanna Zakrzewska-Sykat Pokusy były, ale talentu nie stało i zgrzytałam nie raz ząbkami, że nie umiem. Dlatego wyżyłam się w prozie, tworząc swój styl, który czasem otrze się o poezję. Poplątanie z pomieszaniem:)
Teresa Kłos-Zakrzewicz Pani Joanno wszyscy pytają Pani o twórczość a ja bym chciała poznać Panią tak po babsku jak kobieta kobiete . Co Pani lubi robić w wolnym czasie ,co w życiu jest dla Pani ważne a czego Pani nie toleruje :
Joanna Zakrzewska-Sykat Ha! Widzi Pani, te najprostsze pytania są zawsze najtrudniejsze. Mało mam czasu wolnego, ale jeśli już, to lubię wyjechać, iść w góry, czy poleżeć z książką. tylko, że ten umysł pogania. Zrób to, tamtego nie zrobiłaś. na studia byś poszła. Jestem strasznym pracoholikiem i właśnie tego nie lubię:)
Anna Klejzerowicz Muszę Cię też zapytać o zwierzaki, wiesz o tym ;-) Więc jak z nimi współistniejesz? Opowiedz.
Joanna Zakrzewska-Sykat Obecnie mam dwa zwierzole. Kociambry oczywiście. Czarny hipochondyk Filuś, który jest ze mną już od 11 lat i schroniskowiec Augusta, kudłata, charakterna syberyjka. Dobre to pytanie, jak z nimi współistnieję. Ano trzeba się dostosować. Głaskać, gdy kot ma ochotę, wstawać o pierwszej w nocy, by dać pić, potem o piątej, by wypuścić. Ale jak żyć bez tego?:)
Anna Klejzerowicz Joasiu, a co sama lubisz czytać? Romanse? Poezję? Różne książki? Co Cię kształtuje jako pisarkę?
Joanna Zakrzewska-Sykat Wstyd, ale przy tych moich obowiązkach czytam bardzo mało. I jestem teraz cholernie wybredna. JEśli książka mnie nie zainteresuje, nie stracę czasu. Odkładam i szukam dalej. Czytam głównie obyczaje, uwielbiam powieści z podbudową psychologiczną, krymin...Zobacz więcej
Kinga Kosiek Lubi Pani nieoczywiste historie miłosne :-) . A czy ma Pani swoje ukochane książki o miłości? I mogłaby Pani zdradzić kilka tytułów :-) ?
Joanna Zakrzewska-Sykat Będzie problem. kiedyś czytałam dużo i, książek wychodziło mniej, przez co zapadały bardziej w głowę i w duszę. Teraz serio mam z tym problem. albo 100 procent, albo nic. Wiem, że ciągle kocham"Pestkę" za to jak przeczołgała mnie emocjonalnie. Z historii miłosnych kocham takie, które są bardzo bolesne i trudne. Niestety, tak już mam.
Jola Domagała To polecam książkę "Zuzanna nie istnieje" Marty Fox. Twój opis, Joasiu, idealnie pasuje do tej wspaniałej opowieści.
Jola Domagała Czy nadal inspirują Cię spacery po cmentarzach? Gdzieś, zdaje się u Joanny Bator, znalazłam fragment mówiący, że każdy grób jest jak zapisany informacjami pendrive...
Joanna Zakrzewska-Sykat Jeszcze jak. Zwiedzam namiętnie i zawsze znajdę coś, co chwyci za duszę. Napis, pomnik, rysunek dziecka dla taty...
Grażyna Grzesiak Czytając ' Cztery strony miłości ' zabrakło mi spojrzenia z drugiej strony, czyli Szymona czyli M. Wg mnie można było coś tam niecoś wtrącić.
Joanna Zakrzewska-Sykat W CSm byłoby to dość trudno przemycić. Książka była pisana tylko z perspektywy Łucji i z tego, do czego bohaterka miała dostęp. Fajny dwugłos był w tylko przy mnie bądź. I do tej książki zachęcam i to bardzo:)
Kinga Kosiek Muszę już uciekać, więc pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspólnie spędzony czas :-) .
Iwona Banach |Moje pytanie dyżurne spoza twórczości odrobinę. Jaki ma pani stosunek do blogosfery? Zawsze dobrze się Pani dogaduje z blogerami, czy bywają kłopoty?
Joanna Zakrzewska-Sykat Myślę, że to rodzaj symbiozy. My im książki, oni napędzają nam czytelników. Z tym bywa oczywiście różnie. Mam swoje ulubione blogerki i staram się, by czytały moje książki. Nielubianych - unikam.
Joanna Zakrzewska-Sykat O, dużo teraz takich. wystarczy wyjść nieco poza rynek i zadrzeć głowę. Mamy przepiękne kamienice, cudne detale i ornamenty. Zachwyt, naprawdę! Poza tym, wszelkie miejsca zielone, uroczyska, parki i takie miejsce, gdzie można się wyzerować i nałykać przeżyć. Cmentarz Rakowicki. Serio
Joanna Zakrzewska-Sykat Haha! chyba nie mam:) Często piszę z doskoku. Tam, gdzie wena pozwoli się obłaskawić. mam wtedy nieobecny wzrok i wyglądam trochę tego... Ale na poważnie. Muszę mieć posprzątane w domu, musi być kocyk na kolanach i coś do picia. kot jest Ok, byle tylko nie karcił mnie łapą za zbyt częste i szybkie walenie w klawisze.
Joanna Zakrzewska-Sykat Bardzo proszę:) Kocham te swoje drugoplanowe bohaterki. Pierwszoplanowe mają przeżycia, a te drugoplanowe są mądre i fajne po prostu. Teraz polecę Wszystko dla ciebie i ciotkę Ninę. To dopiero agentka:)
Iwona Banach Co robi pani w chwili jakiejś blokady, bo przecież czasami każdy ją ma. Myślę, o jakiejś większej blokadzie... Rzuca pani tekst w kąt i bierze się do innego czy ma pani jakieś inne sposoby?
Joanna Zakrzewska-Sykat Przeczekuję, płacząc, że, cholera, chyba jednak nie mam talentu. A po tygodniu, czasem dwóch blokada puszcza i potem jest już z górki. Jednakże, te kryzysy są niefajne. Pomimo tego, że prowadzą do dużo lepszych rozwiązań.
Napisz odpowiedź…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz